W 5. kolejce PGE Ekstraklasy Grupa Azoty Unia Tarnów spotka się u siebie z Betard Sparta Wrocław. Czego spodziewać się po Jaskółkach? Czy Sparta może czuć się spokojna?
6 maja 2018 r. o godz. 16:30 na Stadionie Miejskim w Tarnowie zmierzą się drużyny Pawła Barana i Rafała Dobruckiego. To kolejne spotkanie, w którym Sparta będzie miała dużą motywację, by zapunktować. Jaskółki też mają o co walczyć, ale brak Nickiego Pedersena działa na korzyść gości. To drugi pod rząd mecz wyjazdowy dla Sparty. Obie drużyny w poprzednich meczach przegrały starcie ze swoimi rywalami i żadna z nich nie może czuć się w stu procentach pewnie.
Jaskółki całkiem dobrze wystartowały w tym sezonie, bo na otwarcie wygrały z Falubaz Zielona Góra 47:43. Nicki Pedersen najwięcej punktuje dla Unii Tarnów. Stał się liderem w swoim zespole w czterech rozegranych do tej pory meczach. To on okazał się lepszy w starciu z Fredrikiem Lindgrenem, którego forma w tym sezonie wszystkich zdumiewa. Ostatni mecz w Gorzowie był jednak pechowy dla Pedersena. Znów jechał najlepiej w swojej drużynie, ale w ostatnim wyścigu doszło między nim a Bartoszem Zmarzlikiem z Cash Broker Stal Gorzów do kolizji. W wyniku zderzenia Pedersen ma pęknięty nadgarstek. To nieco komplikuje sytuację Unii Tarnów, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jakub Jamróg i Artur Mroczka jechali dynamicznie podczas Mistrzostw Polskich Par Klubowych w Ostrowie Wielkopolskim, pokazując, że potrafią ścigać się w pięknym stylu. W rywalizacji z parą Betard Sparty Wrocław (Maciej Janowski i Maksym Drabik) wypadli jednak gorzej i przegrali 1:5. Ale w drużynie Pawła Barana jest jeszcze Kenneth Bjerre i Peter Kildemand. Poza tym Jaskółki jadą u siebie, więc może tor będzie też dobrym sprzymierzeńcem.
Pytanie, co pokażą juniorzy Jaskółek, Patryk Rolnicki i Kacper Konieczny. Sparta pod tym względem rokuje lepiej. Maksym Drabik w ostatnim meczu pojechał szybciej od seniorów ze swojej drużyny. Patryk Wojdyło – drugi młodzieżowiec Sparty – także coraz lepiej poczyna sobie na torze, o czym świadczy II miejsce wywalczone w Gnieźnie podczas finały Brązowego Kasku.
Mimo to Sparta Wrocław ma w tym sezonie mało pewnych zawodników, szczególnie dwóch jeździ w kratkę, choć oczekuje się od niech trochę więcej niż to, co pokazali do tej pory w tym sezonie. Mowa o Vaclavie Miliku i Andrzeju Lebiediewie. W meczu w Częstochowie nie najlepiej wypadł na torze też Tai Woffinden, ale to raczej nie jest żadna tendencja u Brytyjczyka, która powinna martwić, bo ten zawodnik dla Sparty od początku sezonu jest bardzo cenny. Dobrze jeździ też Max Fricke, który jako rezerwa zwykła zastępuje we wszystkich meczach Damiana Dróżdża, ale ostatnio był także częstym zastępstwem dla Łotysza i pokazał już, że potrafi walczyć na torze.
Kombinacje i wprowadzanie szybkich zmian trenera Sparty Wrocław nie raz potrafiły podreperować wynik meczu, ale trudno powiedzieć, na ile taka taktyka buduje ducha walki w drużynie. Maciej Janowski i Maksym Drabik wypadli ostatnio najlepiej i ciągnęli wynik meczu do przodu, ale bez cennych punktów pozostałych zawodników nie udało im się ugrać nawet remisu. Jeśli Sparta ma nadrabiać straty, wszyscy zawodnicy muszą pracować i dojść do formy.
Awizowane zestawienia na niedzielne spotkanie:
Grupa Azoty Unia Tarnów:
9. Nicki Pedersen
10. Artur Mroczka
11. Jakub Jamróg
12. Peter Kildemand
13. Kenneth Bjerre
14. Kacper Konieczny
15. Patryk Rolnicki
16.
Betard Sparta Wrocław:
1. Tai Woffinden
2. Andrzej Lebiediew
3. Maciej Janowski
4. Vaclav Milik
5. Damian Dróżdż
6. Maksym Drabik
7. Patryk Wojdyło
8. Max Fricke
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!