W ubiegłym tygodniu Monika Nietyksza miała dołączyć do Weroniki Burlagi i mieć na swoim koncie debiut w zawodach. Niestety, do Krakowa na turniej DMPJ pojechała tylko na wycieczkę, bowiem pogoda zmusiła sędziego do odwołania zawodów.
Nietyksza miała gościnnie wystartować w barwach jednego z klubów uczestniczących w 4. rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w grupie „A”. Wiązała z wyjazdem do Grodu Kraka spore nadzieje, lecz przyszło jej szybko spakować motocykle do samochodu i udać się w podróż powrotną. – Do Krakowa jechałam, żeby spokojnie objechać te zawody i pokazać się z jak najlepszej strony. Niestety pogoda i tor nie pozwoliły odjechać tych zawodów. Z jednej strony byłam zawiedziona, ze nie pojedziemy, a z drugiej puścił stres, w końcu to pierwszy start – mówi nam młoda zawodniczka.
Pierwsze kroki w przygodzie ze speedway'em, Nietyksza stawiała w barwach Uczniowskiego Środowiskowego Klubu Sportowego „Speedway” Częstochowa na motocyklach w klasie 80-125cc. Po przenosinach na duży tor, rozpoczęła treningi w barwach Włókniarza, a na dniach oficjalnie zwiąże się z nowym klubem. Nasza rozmówczyni czeka na oficjalne potwierdzenie przez Główną Komisję Sportu Żużlowego, wobec czego na razie nie chce mówić nazwy klubu. – To będzie moja pierwsza styczność z żużlem poza Częstochową. Z nowym klubem wiąże spore nadzieje, mam nadzieję, że spędzę tam świetny czas i nie będzie to ostatni mój rok tam. Po pierwszym treningu mogę powiedzieć, że są tam świetni ludzie, którzy podchodzą do tego wszystkiego profesjonalnie i chciałabym, żeby nasza współpraca nie skończyła się tylko na tym sezonie.
W barwach częstochowskiego Włókniarza, dziewczyna ucząca się jazdy w lewo pod okiem Lecha Kędziory na pięćsetkach nie mogłaby liczyć na regularne starty. Marek Cieślak na brak juniorów narzekać nie może, wobec czego zdecydowano się dać kilku z nich wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Adrian Bialk trafił do OK Kolejarza Opole, Daniel Bajor do KSM-u Krosno czy Paweł Staniszewski do Polonii Piła. – W pewnym sensie żałuję, że nie mogę się rozwijać teraz we Włókniarzu, ale wiem, że moja podjęta decyzja o odejściu na wypożyczenie będzie dla mnie najlepszym rozwiązaniem, bo będę miała możliwość jazdy, co idzie za rozwijaniem się, a co najważniejsze zarząd, trener jak i ludzie są naprawdę w porządku i świetnie się z nimi dogaduje.
We wtorek oraz w środę Nietyksza miała wystartować w kolejnych turniejach Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Tym razem jednak nikt nie zdecydował się skorzystać z usług naszej rozmówczyni, wobec czego przepadają jej kolejne starty. Mimo wszystko, nie załamuje się i czeka na swoją szansę. – Najważniejsze to zarówno nadchodzące zawody, jak i cały sezon objechać cało i zdrowo. Wiadomo, jak każdy zawodnik chciałabym jak najlepiej jechać i osiągać jak najlepsze wyniki, ale póki co muszę się rozjeździć, bo jazdy miałam naprawdę mało. Ze swojej strony mogę powiedzieć, ze będę starała się jak najlepiej pojechać i walczyć o każdy punkt.
Na dniach powinniśmy oficjalnie poznać zespół, który zdecydował się na wypożyczenie częstochowianki. W czwartek ma ona parafować umowę z nowym klubem i pozostanie jej czekać na potwierdzenie przez Główną Komisję Sportu Żużlowego.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!