Wynikiem 59:31 zakończyło się spotkanie 12 kolejki 2. Ligi żużlowej, pomiędzy Stalą Rzeszów a Ivestonem PSŻ Poznań. Mimo tak wysokiego wyniku, kibice zebrani na Hetmańskiej 69 mogli obejrzeć kilka ciekawych wyścigów.
Pierwsze emocje kibice przeżyli już w biegu otwarcia. Co prawda po starcie na czele znalazł się zawodnik miejscowych – Nick Morris, za to stawkę zamykał inny zawodnik miejscowej Stali – Nicklas Porsing. Na trasie udało mu się jednak ograć Marcela Kajzera i tym samym Stal otworzyła wynik spotkania 4:2. W drugim biegu kibice znowu mieli powody do radości. Bieg juniorski wygrał bowiem wychowanek miejscowej Stali – Michał Curzytek, który z zawodów na zawody robi coraz większe postępy. Świetną akcję w biegu 4 przeprowadził zawodnik przyjezdnych – David Bellego. Po starcie na pierwszym miejscu znajdował się Tomasz Jędrzejak i kiedy wydawało się, że nikt już w tym biegu nie jest w stanie mu zagrozić, na końcu 3 okrążenia, Bellego śmiałym atakiem po szerokiej wyprzedził lidera rzeszowskiej Stali, za co został nagrodzony brawami przez zebraną na stadionie publiczność.
Druga seria startów rozpoczęła się od sporej niespodzianki. Para Jakobsen – Kajzer pokonała podwójnie duet Mazur – Baran i przewaga Stali stopniała do zaledwie 4 punktów. W gonitwie 6 sędziego Jerzego Najwera chciał oszukać Władimir Borodulin, puszczając sprzęgło szybciej niż sędzia zrobił to z taśmą. Rosjanin otrzymał oczywiście ostrzeżenie za lotny start. W powtórce szans rywalom nie dał Tomasz Jędrzejak, który zwyciężył ze sporą przewagą. Drugi na mecie zameldował się Borodulin, a trzeci był Arkadiusz Potoniec. Ostatnie miejsce przywiózł kompletnie bezbarwny tego dnia Mateusz Borowicz. Jak się później okazało był to jego ostatni występ w tych zawodach. W biegu siódmym, kibice po raz kolejny mogli zobaczyć jak walecznym zawodnikiem jest David Bellego. Jadąc na drugiej pozycji, Francuz dzielnie się bronił przed atakami Nicka Morrisa. Przy kolejnej ostrej próbie Australijczyka, zawodnikowi PSŻ-u zerwał się łańcuch. Miało to miejsce na II łuku 3 okrążenia. Bellego ledwo utrzymał się na motocyklu, w tylko sobie wiadomy sposób broniąc się przed upadkiem, za co ponownie został nagrodzony brawami przez kibiców na stadionie.
Kolejne biegi to już popis siły rzeszowskiej Stali. Trener Bajerski próbował się ratować rezerwami, ale nie przynosiły one skutku. W biegu 11 na tor po wejściu w I łuk upadł Borodulin. Do Rosjanina wyjechała karetka, jednak zawodnik po chwili wstał i o własnych siłach udał się do parku maszyn. W powtórce wystąpił, ale był tylko tłem dla świetnie jeżdżących w II fazie zawodów gospodarzy. Po biegu 11 było już 44:22 dla Stali i jasnym się stało, że 3 punkty zostają w Rzeszowie. W kolejnych biegach zawodnicy gospodarzy powiększali tylko przewagę, świetnie się przy tym bawiąc i pokonując następne okrążenia z uniesionym przednim kołem.
Do biegów nominowanych, obaj szkoleniowcy przystąpili czysto szkoleniowo. W czternastym wyścigu trener Bajerski posłał swoich dwóch młodzieżowców, którzy oczywiście nie nawiązali walki z Edwardem Mazurem oraz Karolem Baranem, jednak w tym momencie nie wynik się już liczył, a objeżdżenie młodych zawodników. W biegu ostatnim tym razem to Lech Kędziora posłał do boju juniora – Michała Curzytka. Pech na starcie spotkał Tomasza Jędrzejaka, któremu zdefektował motocykl, zaś para Jakobsen – Borodulin nie miała problemów z pokonaniem Curzytka i cały mecz zakończył się zwycięstwem Stali 59:31.
W niedzielny wieczór żużlowcy Stali potwierdzili swoją wysoką dyspozycję. Zaskoczeniem na pewno była znakomita jazda Edwarda Mazura. W Rawiczu zawodnik ten zdobył zaledwie 1 punkt, z Bydgoszczą nawet nie otrzymał szansy pokazanie się. W niedzielę pokazał jednak trenerowi, że ma w sobie potencjał, zdobywając w sumie 11 punktów i 2 bonusy. Jak sam przyznał na konferencji prasowej duża w tym zasługa Karola Barana, który pomaga mu nie tylko na torze (co było doskonale podczas meczu widać), ale także poza nim. Rzeszowianie są na jak najlepszej drodze do wygrania rundy zasadniczej. Warunkiem jest zwycięstwo w Ostrowie. Dalej nie wiadomo, czy w ekipie rzeszowskiej pojedzie w tym ważnym meczu Greg Hancock. Ma się to wyjaśnić w ciągu najbliższych 2-3 dni.
W ekipie poznańskiej jedynym zawodnikiem, który nawiązał walkę z gospodarzami był Fredrik Jakobsen. Pojedyńcze przebłyski mieli również Bellego i Borodulin. Kompletnie zawiódł przede wszystkim Mateusz Borowicz, który nie tylko nie zdobył żadnego punktu, ale nawet nie nawiązał na dystansie walki z przeciwnikami. Trener Bajerski ma o czym myśleć, bowiem jak sam przyznaje, celem w dalszym ciągu pozostają play-offy. Jeżeli w Poznaniu marzą o play-offach, to takie występy jak Borowicza, czy Kajzera (który zaskoczył de facto w zaledwie jednym biegu) przytrafić się już nie mogą.
Wyniki:
Stal Rzeszów 59:
9. Nick Morris (3,2*,3,3,-) 11+1
10. Nicklas Porsing (1,3,2*,2*,-) 8+2
11. Edward Mazur (3,1,2*,3,2*) 11+2
12. Karol Baran (2*,0,3,2*,3) 10+2
13. Tomasz Jędrzejak (2,3,3,3,D) 11
14. Arkadiusz Potoniec (1,1,1) 3
15. Michał Curzytek (3,1*,0,1) 5+1
Iveston PSŻ Poznań 31:
1. Frederik Jakobsen (2,2*,2,2,3) 11+1
2. Marcel Kajzer (0,3,1*,0,-) 4+1
3. Władimir Borodulin (1,2,1,1,2*) 7+1
4. Mateusz Borowicz (0,0,-,-) 0
5. David Bellego (3,D,0,1,1,-) 5
6. Kevin Fajfer (2,1,0,D,1) 4
7. Marek Lutowicz (0,0,0,0) 0
Bieg po biegu:
1. Morris, Jakobsen, Porsing, Kajzer 4:2
2. Curzytek, Fajfer, Potoniec, Lutowicz 4:2 (8:4)
3. Mazur, Baran, Borodulin, Borowicz 5:1 (13:5)
4. Bellego, Jędrzejak, Curzytek, Lutowicz 3:3 (16:8)
5. Kajzer, Jakobsen, Mazur, Baran 1:5 (17:13)
6. Jędrzejak, Borodulin, Potoniec, Borowicz 4:2 (21:15)
7. Porsing, Morris, Fajfer, Bellego 5:1 (26:16)
8. Jędrzejak, Jakobsen, Kajzer, Curzytek 3:3 (29:19)
9. Morris, Porsing, Borodulin, Bellego 5:1 (34:20)
10. Baran, Mazur, Bellego, Fajfer 5:1 (39:21)
11. Jędrzejak, Porsing, Borodulin, Kajzer 5:1 (44:22)
12. Mazur, Jakobsen, Potoniec, Fajfer (D) 4:2 (48:24)
13. Morris, Baran, Bellego, Lutowicz 5:1 (53:25)
14. Baran, Mazur, Fajfer, Lutowicz 5:1 (58:26)
15. Jakobsen, Borodulin, Curzytek, Jędrzejak (D) 1:5 (59:31)
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!