Bardzo niepokojące wieści napływają ze stolicy Wielkopolski. Wiele wskazuje na to, że drużyna Ivestonu PSŻ Poznań nie weszła do fazy play-off na własne życzenie i nie mamy tu na myśli błędów szkoleniowych czy czysto zawodniczych.
Od kilku dni mówi się w Poznaniu o meczu wyjazdowym z OK Kolejarzem Opole. Wszystko przez „aferę” wewnątrz zespołu związaną z wydarzeniami przy okazji tego spotkania. Wówczas cały park maszyn obiegła informacja o prawdopodobnie nieregulaminowym gaźniku Huberta Łęgowika. Część Skorpionów, z trenerem Tomaszem Bajerskim na czele, od razu chciała działać, płacąc 2000 zł zwrotnej kaucji za sprawdzenie wspomnianej części w motocyklu zawodnika OK Kolejarza.
W całym zamieszaniu wykonano nawet telefon do prezesa Arkadiusza Ładzińskiego, który akurat przebywał na wakacjach. Jego odpowiedź była jednoznaczna – po co? Włodarz Skorpionów argumentował, że nie ma sensu ponosić dodatkowych kosztów i robić sobie wrogów wśród innych zespołów drugoligowych, więc jego zdaniem kwestia czołowej czwórki powinna rozstrzygnąć się na torze, a nie decyzją sędziego. To szybko doprowadziło do podziału i ostrych utarczek w obozie gości. Ostatecznie protestu nie złożono.
Co więcej, nie zrobiono tego także po meczu, kiedy wynik był już znany i każdy zdawał sobie sprawę, że pozbawienie punktów Łęgowika dałoby awans drużynie z Poznania. Rezultat 47:43 po odjęciu punktów zawodnika OK Kolejarza zmieniłby się w 39:43, a dokładnie czteropunktowej przewagi potrzebowali podopieczni Tomasza Bajerskiego. Tym samym, będąc praktycznie pewnymi swoich racji, działacze Skorpionów postanowili nic nie robić, zupełnie odpuszczając jazdę w fazie play-off.
Potencjalny powód takiego (braku) działania? PSŻ awansując z czwartej pozycji trafiłby w półfinale ligi na faworyzowaną Stal Rzeszów. W związku z tym szanse poznańskiej drużyny byłyby minimalne (boleśnie przekonali się już o tym opolanie, przegrywając u siebie 41:49). Klub musiałby jednak ponieść koszty dwóch dodatkowych spotkań – organizacji jednego meczu domowego i następnie dalekiego wyjazdu na Podkarpacie, a w zamian zyskałby tylko jedną pozycję w tabeli.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!