Menadżer Wielkiej Brytanii – Alun Rossiter, nie będzie zszokowany, jeśli niektóre z „mniejszych państw” sprawią w tym roku niespodziankę lub dwie w FIM Speedway of Nations.
Po kwalifikowaniu się do finału w Drużynowym Pucharze Świata na przestrzeni trzech z czterech ostatnich sezonów, Rossiter ma nadzieję, iż jego kraj wciąż będzie podnosił swój poziom na arenie międzynarodowej. Przyznaje on jednak, że zdobycie w tym roku medalu w zreorganizowanych zawodach, nie będzie tak łatwe, jak może się wielu wydawać.
Wielka Brytania w drugim spotkaniu barażowym, które odbędzie się 5 czerwca w Belle Vue stawi czoła reprezentacjom Szwecji, Czech, Francji, Włoch, Australii oraz Finlandii.
Czołowa trójka z każdego barażu (pierwszy odbędzie się w Niemczech) dołączy do reprezentacji Polski w dwudniowym finale, który będzie miał miejsce 8 czerwca na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Menadżer Swindon Robins przyznał – Zawody będą ciężkie.
Tor w Belle Vue jest torem szeroko dostępnym, zatem nie będziemy mieli żadnej szczególnej przewagi. Łatwo się na nim jeździ i jest wiele ścieżek, które można obrać. Byłem wielkim zwolennikiem Drużynowego Pucharu Świata. To był dobry czas, który łączył ze sobą ludzi.
Wielka Brytania także zaliczyła dobre starty. Większa ilość państw powoduje, iż zawody są bardziej różnorodne. Prawdopodobnie dlatego właśnie doszło do zmiany i nie widzimy już takich samych zespołów jak co roku.
W ubiegłym roku wzięliśmy udział w zawodach World Games, w których konkurowało mniej krajów. Nieprawidłowe może wydawać się angażowania innych narodów, jednak są w ich składach nazwiska, które wyjadą pod taśmę i będą wygrywać biegi. Będzie interesująco.
W zeszłych latach Rossiter borykał się z problemami, jeśli chodzi o wybór składu, zważywszy na liczbę młodych, obiecujących Brytyjczyków, przebijających się do reprezentacji narodowej. Stevie Worrall pojechał w Drużynowym Pucharze Świata więcej, niż na miarę oczekiwań, podczas gdy Craig Cook zaznaczył swoją gotowość do bycia w reprezentacji, po tym jak dostał się do tegorocznego Grand Prix.
W składzie znajdą się prawdopodobnie Chris Harris oraz Danny King, chociaż pokazać będą chcieli się również młodzi zawodnicy jak Robert Lambert, Josh Bates czy Adam Ellis.
Rossiter powiedział – Stevie Worrall zrealizował postawione cele i pojechał świetnie w Drużynowym Pucharze Świata. Są też tacy żużlowcy jak Robert Lambert, który ma zaledwie 19 lat i będziemy musieli śledzić w tym roku uważnie młodzieżowe zawody do lat 21. Posiadanie dużej ilości zawodników jest plusem. Kiedyś drużyna wybierała się praktycznie sama, jednak żużlowcy obecnie nie mogą miejsca w niej tacy pewni.
Źródło: swindonadvertiser.co.uk
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!