4 marca w Regionalnym Centrum Kultury odbyła się Uroczysta Sesja Rady Miasta Piły, podczas której wręczono tytuł honorowego obywatela Piły - Hansowi Nielsenowi. Duńczyk wraz z pilską Polonią w 1999 roku zdobył tytuł Drużynowego Mistrza Polski.
Hans Nielsen swoją przygodę z polską ligą rozpoczynał w 1990 roku w barwach Motoru Lublin. Wraz z tym zespołem zdobył srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski w 1991 roku. Po czterech sezonach w klubie z Lublina przeniósł się do Piły. Debiutancki rok z Nielsenem w składzie Polonia Piła kończy na czwartym miejscu, by przez kolejne cztery lata zdobywać: brązowy medal (1996, 97), srebrny (1998) i w końcu złoty (1999). Dla Nielsena był to zarazem ostatni sezon w karierze. – Jest to dla mnie wielki zaszczyt, wyjątkowa chwila, że mogę się tutaj dzisiaj pojawić nie tylko jako były żużlowiec ale jako gość miasta. Jestem dumny i zaszczycony, że ten tytuł został mi przekazany. Postaram się godnie reprezentować tę funkcję. Bardzo się cieszę, że mogę dodać cegiełkę od siebie w kwestii współpracy między instytucjami i firmami – mówi Hans Nielsen. – Wiele osób mi przypomina, że jestem bohaterem Piły poprzez jazdę w Polonii Piła i nie ukrywam, że tak się czuje. Odnosiłem wiele sukcesów w sporcie żużlowym, m.in. z Polonią Piła, gdzie wygrywaliśmy wiele meczów u siebie i na wyjazdach. Efekt był w postaci medali. Szczególnym momentem, który wspominam, był mój ostatni wyścig na moim turnieju pożegnalnym 24 października 1999 roku. Cieszę się, że na ten sezon dzięki moim namowom do Polonii trafił młody żużlowiec duński Thomas Jorgensen. Mam nadzieję, że wykorzysta swoją szansę.
Poniżej treść laudacji, którą odczytała wiceprezydent Piły Beata Dudzińska przed nadaniem Honorowego Obywatelstwa Miasta Piły Hansowi Nielsenowi
W świecie nazywano go „Mozartem Speedway’a” albo – z uwagi na brytyjski klub, który przez wiele lat reprezentował – „Profesorem z Oxfordu”. Dla pilan, którzy z charakterystyczną dla siebie serdecznością i spontanicznością powitali go 17 lutego 1994 roku, był po prostu Wielkim Hansem. Bo żaden kibic żużla na świecie nie zaprzeczy, że Hans Nielsen wielkim sportowcem był. I z pewnością zasłużył na Honorowe Obywatelstwo Miasta Piły.
Mówisz „żużel” – myślisz „Nielsen”. Ten slogan był oczywistością niemal przez całe lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte. I chociaż Nielsen zakończył karierę zawodniczą jeszcze w poprzednim wieku, to wspomniane hasło wciąż pachnie świeżością. Bo Nielsen nadal jest twarzą pilskiego żużla. Mimo że nigdy się nie narzuca i nie obnosi ze swoją popularnością.
Zacznijmy od początku. Z pewnością warto lepiej poznać człowieka, który rozkochał w sobie nie tylko sportową Piłę. Hans przyszedł na świat w 1959 roku, w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Duńczyk pochodzi z wielodzietnej rodziny. Zamiłowanie do motocykli wykazywał już od wczesnego dzieciństwa. Najbliżej miał na żużlowy stadion w Brovst – ten sam, na którym kilkadziesiąt lat później uroczyście kończył karierę. Przypomnijmy, że bliźniaczy turniej pożegnalny odbył się również w naszym mieście – Pile. Konkretnie 24 października 1999 roku. Bohater tamtej niedzieli, jak na mistrza przystało, finiszował na wspaniałej, trzeciej pozycji.
Praca przy motocyklach i szlifowanie nieprzeciętnych umiejętności szybko zaprocentowały. Kolejnym milowym krokiem w karierze nastolatka z Półwyspu Jutlandzkiego okazał się wyjazd na Wyspy Brytyjskie. To właśnie tam – w najlepszej wówczas żużlowej lidze świata – dojrzewali wszyscy przyszli mistrzowie. Nielsen trafił do Wolverhampton, później punktował w Birmingham, aby wreszcie na dziewięć sezonów zadomowić się w Oksfordzie. Wygrać z Nielsenem było marzeniem każdego, ale ta sztuka udawała się jednostkom. Ostatnim brytyjskim przystankiem w karierze Hansa był klub w Coventry. Pożegnanie z Wyspami nastąpiło w tym samym sezonie, co początek przygody z pilską Polonią.
Zanim jednak wrócimy do Polski, przyjrzyjmy się sukcesom, które Nielsen osiągnął przed pojawieniem się na Bydgoskiej. Trzy tytuły indywidualnego mistrza świata: w 1986, 1987 i 1989 roku. Do tego cztery medale srebrne i jeden brązowy. To nie wszystko: siedem złotych krążków w mistrzostwach świata par. Dziewięć triumfów w drużynowych mistrzostwach świata. Mało? Nikt nie zdobył więcej! A kolekcja Nielsena miała się jeszcze pomnożyć!
Kontrakt z Towarzystwem Sportowym Polonia Piła, które snuło wielkie plany na przyszłość, podpisano w lutym 1994 roku. Prawie do końca, za zmierzającym w kierunku Piły Nielsenem, jechali działacze Motoru Lublin – klubu, w którym spędził cztery poprzednie sezony. Liczyli, że Duńczyk się rozmyśli i pozostanie w ich drużynie. Przeliczyli się. Nielsen był słowny i podpisał dokument, który wcześniej omówił z władzami pilskiego klubu. Uroczyste parafowanie kontraktu nastąpiło w hali przy ulicy Bydgoskiej. Świadkami tego ważnego wydarzenia były setki pilan! Budynek pękał w szwach. Kontrakt Nielsena, z drugoligową wtedy Polonią, był nie lada sensacją i wspaniałym prezentem dla pilskiego środowiska.
Duński dżentelmen zawsze dotrzymywał słowa. Zawsze był doskonale przygotowany do zawodów, skoncentrowany na wygrywaniu, ale również otwarty na kibiców. Dbał o rozwój talentów Rafała Dobruckiego, Waldemara Walczaka, Jarosława Hampela, Tomasza Gapińskiego i innych młodych chłopców z Piły, którzy marzyli o pójściu w jego ślady. Sześć sezonów, w trakcie których reprezentował Polonię, to bezwzględnie najlepszy czas w historii żużla nad Gwdą. Już w 1994 roku pilanie awansowali do ekstraklasy. Rok później zajęli w niej wysokie, czwarte miejsce. A potem nastąpił wysyp medali: dwukrotnie brąz, srebro i wreszcie upragnione złoto, które Hans Nielsen i jego koledzy zdobyli w niedzielę, 10 października 1999 roku. Czyli dokładnie dwa tygodnie przed pożegnalnym turniejem Duńczyka na stadionie w Pile.
A sukcesy międzynarodowe za czasów królowania na pilskim torze? Też były, a jakże! Czwarty tytuł indywidualnego mistrza świata Nielsen zdobył w 1995 roku. Dołożył do tego dorobku jeszcze dwa medale srebrne i jeden brązowy. Ten ostatni smakował szczególnie, bowiem został wywalczony w ostatnim sezonie startów. I jeszcze słów kilka o ostatnich triumfach w Drużynowych Mistrzostwach Świata. Pierwszy z nich Nielsen wywalczył w Bydgoszczy, w 1995 roku, a drugi dwa lata później podczas pamiętnego finału w Pile. Pilskie złoto było ostatnim mistrzostwem globu zdobytym przez Hansa. Ostatnim z dwudziestu dwóch! Na przestrzeni niemal stu lat, tak wielkich bohaterów żużlowych torów było ledwie kilku: Fundin, Briggs, Mauger, Rickardsson. Można by się jeszcze pokusić o parę nazwisk. Ale Nielsen w tym panteonie sław ma miejsce honorowe. I nikt mu go nie zabierze.
Hans Nielsen, bezwzględnie najlepszy zawodnik Polonii Piła w latach 1994 – 1999, był gwarantem sukcesów naszej pilskiej drużyny. Fachowcy nie mają wątpliwości: to jego osoba była fundamentem zespołowych sukcesów, to jego śladami szli pozostali członkowie pilskiej ekipy. Hans Nielsen przyczyniał się do rozsławiania Piły w kraju i na świecie. 27 września 1999 r. w uznaniu wybitnych osiągnięć sportowych, wielki wkład w sukcesy TS “Ludwik Polonia” Piła, Hans Nielsen decyzją Prezydenta Piły, został uhonorowany wpisem do Księgi Pamiątkowej Miasta Piły. Po zakończeniu kariery w Polonii Piła wielokrotnie odwiedzał nasze miasto, utrzymując kontakt z mieszkańcami Piły i fanami żużla. Podczas jednego z nich, w 2012 roku, na zaproszenie Prezydenta Piły posadził swoje drzewo w alei Gwiazd w Parku na Wyspie.
O sześciu sezonach, które bohater dzisiejszego spotkania spędził w Pile, kibice żużla – ale nie tylko oni – będą pamiętać przez dziesięciolecia.
źródło: tetnoregionu.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!