Fatalnie dla Andrieja Kudriaszowa rozpoczął się piątkowy sparing forBET Włókniarza ze Speed Car Motorem Lublin. Rosjanin w inauguracyjnym biegu zaliczył upadek, który zakończył się dla niego wizytą w szpitalu.
Nowy nabytek częstochowskiego Włókniarza dobrze wyszedł ze startu w pierwszym biegu dnia. Poprzez przycinkę próbował znaleźć miejsce, by zaatakować prowadzącego Daniela Jeleniewskiego, lecz zahaczył o jego motocykl i upadł, uderzając plecami w drewnianą część bandy. Więcej szczęścia miał Robert Lambert, który chcąc uniknąć poważniejszej kraksy, wpadł pod dmuchańca.
Siła uderzenia Kudriaszowa była na tyle duża, że brama przez którą na tor wjeżdżają karetki pogotowia, otworzyła się. Rosjanin po dłuższej chwili wstał i opuścił tor o własnych siłach, nagradzany przez kibiców oklaskami. W trakcie trwania jednego z kolejnych wyścigów, dało się zauważyć podążających medyków w kierunku boksu żużlowca, który po niespełna dwóch minutach był już w karetce.
Pierwsze przypuszczenia wskazywały na zasłabnięcie zawodnika. Klub jak i profil PGE Ekstraligi w serwisie Twitter przekazał, że u Kudriaszowa nie doszło do żadnych złamań, lecz pojawiła się odma płucna. Po trzech dniach powinien Rosjanin opuścić szpital.
źródło: własne+twitter/EkstraligaTV
wideo: Radio FON
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!