Sobota w żużlu będzie stała pod znakiem zmagań w indywidualnych mistrzostwach Europy. W Chorzowie o medale powalczą seniorzy, natomiast w Stralsund młodzieżowcy. O ile medal reprezentanta Polski w tych pierwszych nie jest wcale oczywistością, o tyle już w tych drugich jego brak uznany będzie za dużą niespodziankę.
Na liście startowej niemieckiego turnieju widnieje bowiem aż sześć nazwisk naszych rodaków, co stanowi przecież blisko połowę całej stawki zawodników! Wśród nich, najwięcej szans na wywalczenie złotego krążka ma chyba Dominik Kubera. Junior Fogo Unii Leszno jest w teorii wyraźnym faworytem zawodów, ale trzeba pamiętać, że dopiero niedawno wrócił on na tor po wyleczeniu kontuzji stopy i jego forma nie jest jeszcze w stu procentach optymalna. Od czasu feralnej kraksy w Zielonej Górze, 19-latek wziął udział w zaledwie trzech turniejach: dwóch meczach ligowych oraz jednej rundzie DMPJ.
Wysoko stać powinny także akcje Wiktora Lamparta. 17-letni zawodnik Motoru Lublin jest jednym z największych objawień tegorocznego sezonu Nice 1. Ligi Żużlowej i niejednokrotnie bez problemu radzi sobie z zawodnikami wyżej notowanymi i bardziej doświadczonymi. Dlatego też żaden z ewentualnych medali rzeszowianina nie będzie niespodzianką. Lamparta stać bowiem nawet na tytuł młodzieżowego indywidualnego mistrza Europy.
Jeśli natomiast idzie o pozostałą czwórkę, to realne szanse na medal mają także Wiktor Trofimow i Igor Kopeć-Sobczyński. Pierwszy z nich w końcówce sezonu zachwycał formą w barwach drugoligowych rezerw Unii Leszno, gdzie nie było dla niego problemem nawet ustawienie na pozycji seniora (tak było w spotkaniu w Krośnie oraz półfinałowym dwumeczu z TŻ Ostrovią). Drugi natomiast regularnie ocierał się o komplety punktów w drużynowych mistrzostwach Polski juniorów, a i w PGE Ekstralidze miewał pojedyncze przebłyski. Tak było chociażby w ostatnim dla Get Well Toruń spotkaniu ze Stalą Gorzów, w którym Kopeć-Sobczyński wywalczył cztery punkty i dwa bonusy, pokonując m.in. Martina Vaculika.
W teorii najmniejsze szanse spośród „biało-czerwonych” mają z kolei Hubert Czerniawski i Patryk Wojdyło. Obaj po solidnych początkach sezonu, później opuścili loty i stracili miejsca w składach swoich drużyn: Czerniawski na rzecz Szczotki, Wojdyło na rzecz Liszki. Trudno zatem oczekiwać, że włączą się w walkę o najwyższe lokaty w rywalizacji z najlepszymi juniorami naszego kontynentu, choć jednodniowe finały mają to do siebie, że lubią niespodzianki. Tym bardziej jeśli mówimy o zawodach młodzieżowych.
Kto będzie w Stralsund największym rywalem licznej „polskiej delegacji”? Niezwykle groźny będzie z pewnością brązowy medalista sprzed roku – Andreas Lyager. Związany w Polsce kontraktem z Włókniarzem Częstochowa Duńczyk w obecnej fazie sezonu jest w naprawdę dobrej dyspozycji i na niemieckiej ziemi stać go będzie na bardzo dużo. Wydawać się może zresztą, że to właśnie 21-latek jest obok Dominika Kubery głównym faworytem sobotnich zmagań.
Duże zakusy na tytuł mistrzowski będą mieli także inni przedstawiciele kraju Hamleta – Frederik Jakobsen i Patrick Hansen. Obaj ci Duńczycy już przed rokiem dobrze spisali się w finale IMEJ, zajmując odpowiednio 5. i 7. miejsce, i teraz będą chcieli rezulaty te poprawić. Zarówno Jakobsen jak i Hansen ścigając się w tym roku w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej pokazali, że umiejętności mają niebagatelne.
Wiele do powiedzenia powinni mieć w Stralsund także Joel Kling i Oleg Michaiłow. Szwed przed kilkoma dniami z przytupem wszedł do polskiej ligi, zdobywając w półfinałowej batalii Speed Car Motoru Lublin z Lokomotivem Daugavpils jedenaście „oczek” i dwa bonusy, dając światu czytelny sygnał, że ma spory potencjał. Łotysz z kolei z sezonu na sezon jest coraz mocniejszym punktem Lokomotivu Daugavpils i już wielokrotnie zdążył pokazać, że jest w stanie pokonać praktycznie każdego. Zarówno więc Kling, jak i Michaiłow mają w sobotę duże szanse na wywalczenie medalu IMEJ.
Początek turnieju w Stralsund o godzinie 19.
Lista startowa:
1. Wiktor Trofimow (Polska)
2. Wiktor Lampart (Polska)
3. Frederik Jakobsen (Dania)
4. Christian Thaysen (Dania)
5. Igor Kopeć-Sobczyński (Polska)
6. Joel Kling (Szwecja)
7. Hubert Czerniawski (Polska)
8. Jan Kvech (Czechy)
9. Patrick Hansen (Dania)
10. Dominik Kubera (Polska)
11. Lukas Fienhage (Niemcy)
12. Andreas Lyager (Dania)
13. Oleg Michaiłow (Łotwa)
14. Lasse Fredriksen (Norwegia)
15. Arsłan Fajzulin (Rosja)
16. Patryk Wojdyło (Polska)
17. Nick Skorja (Słowenia)
18. Connor Mountain (Wielka Brytania)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!