Falubaz Zielona Góra w pierwszej rundzie PGE Ekstraligi wygrał tylko dwa spotkania i ma na koncie cztery punkty. Ten wynik sprawia, że zielonogórzanie zajmują dopiero odległe, szóste miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jeżeli podopieczni Adama Skórnickiego nie wygrają najbliższego meczu w Gorzowie, to raczej będą mogli zapomnieć o fazie play-off. Wtedy pozostanie już tylko walka o utrzymanie w lidze. – Trzeba do tego podchodzić racjonalnie. Po ogłoszeniu składu były opinie, że Falubaz będzie raczej w drugiej części tabeli. W pewien sposób się to dokonuje. Wolelibyśmy być na trzecim miejscu i spokojnie patrzeć na drugą rundę, bo niewiele brakowało. Zwycięstwo w Tarnowie i z Częstochową załatwiłoby sprawę. Nie ma też paniki, nikt do oczu sobie nie skacze. Szukamy rozwiązań, chłopaki szukają przełożeń, formy, rozwiązań w sferze mentalnej. Zawodnicy potrzebują wsparcia kibiców. Zachęcam wszystkich, żeby przychodzili i nie obrażali się na drużynę, gdy idzie trochę gorzej – powiedział na antenie Radia Zielona Góra Zdzisław Tymczyszyn.
Zielonogórzanie nie mogą mówić, że przed nimi łatwy terminarz. Przegrali już dwa mecze w domu, a w perspektywie mają jeszcze mecz w Zielonej Górze z Fogo Unią Leszno.
Źródło: falubaz.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!