Nic nie cieszy bardziej niż pierwsze i kolejne zwycięstwa wychowanka swojego klubu. Są kluby, które mają ich aż nadmiar, a są z kolei takie, które muszą szukać juniorów w innych klubach, bowiem same mają problem ze szkoleniem.
Jednym z takich klubów jest Iveston PSŻ Poznań. W ostatnich latach w Grodzie Przemysława z żużlem nie było zbyt kolorowo, co przekładało się także na poziom żużlowej szkółki. Ostatnich wychowanków PSŻ wypuścił na świat w latach 2009-2010, kiedy to certyfikat na licencję pozytywnie przebrnęli: Patryk Głowania, Adam Dyczko, Adrian Kozłowski, Rafał Dąbrowski i Bartosz Przybylski. Cała piątka jednak szybko ze świata żużla zniknęła, choć Dąbrowski jeszcze w 2012 odnowił licencję i próbował swoich sił na żużlu.
Obecnie coraz więcej klubów decyduje się stawiać na swoich chłopaków, którzy dodatkowo przyciągają fanów żużla na trybuny i cieszą ich swoją jazdą. Zdarzają się jednak przypadki, że kluby ściągają młodzieżowców z innych ośrodków, a sami nie szkolą, z różnych przyczyn. W 2. Lidze Żużlowej z wychowanków korzysta tylko bydgoska Polonia. Zmienić ma to się niedługo w Poznaniu, gdzie formację młodzieżową w tej chwili stanowią: Mateusz Adamczewski (Toruń), Jakub Osyczka (Zielona Góra), Marek Lutowicz (Leszno) i Kevin Fajfer (Gniezno).
W poznańskiej szkółce znajduje się jak na razie tylko jeden wychowanek – Tomasz Franckowiak, który przygotowuje się do egzaminu na licencję. W Poznaniu wiążą z nim spore nadzieje i wierzą, że gdy ten zda pozytywnie żużlowe prawo jazdy, dołączy do pierwszej drużyny prowadzonej przez Tomasza Bajerskiego i będzie dodatkowym magnesem dla kibiców, bowiem nic nie cementuje zażyłości z klubem i kibicami, jak wychowanek na torze. Młody „Skorpion" jak na razie korzysta z klubowego motocykla i trenuje w kevlarze Falubazu Zielona Góra, lecz dzięki wsparciu kibiców i zbiórce crowdfundingowej, chciałby uzbierać środki na swój osobisty sprzęt, w który mógłby dodatkowo inwestować i go rozwijać.
– Nie posiadam własnego motocykla, dlatego chciałbym prosić o pomoc, abym mógł występować w lidze, jak zdam licencję. Mojej rodziny nie stać na profesjonalny sprzęt, a ponieważ jeżdżę na klubowym sprzęcie, to prosiłbym o jakąkolwiek pomoc z Państwa strony – pisze Franckowiak w serwisie zrzutka.pl. Akcja wystartowała już kilka dni temu i kończy się za 21 dni. Adeptowi udało się zebrać jak na razie 280 złotych (stan na 8.06 – godz. 17:45), zatem ledwie 4% zakładanej kwoty – sześciu tysięcy. Kibice, którzy chcieliby wesprzeć młodego zawodnika lub zapoznać się bliżej z akcją, TUTAJ znajdą więcej szczegółów.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!