Artiom Łaguta w niedzielnym starciu z Betard Spartą Wrocław utrzymał bardzo dobrą dyspozycję. Rosjanin zdobył dla MRGARDEN GKM-u Grudziądz 14 punktów z bonusem w sześciu wyścigach.
Dobra postawa Tiomki nie przełożyła się na końcowe zwycięstwo klubu z Grudziądza. Większość zawodników zawiodła i wszystkie ligowe punkty pojechały na Dolny Śląsk. – Gratulacje dla Betard Sparty Wrocław, która od początku sezonu bardzo dobrze spisuje się na wyjazdach. Co mogę powiedzieć o naszej drużynie? Staraliśmy się robić wszystko, aby wygrać mecz. Każdy wiedział, że będzie ciężko – powiedział Artiom Łaguta na pomeczowej konferencji prasowej.
Podopieczni Roberta Kempińskiego solidnie przygotowywali się do tego pojedynku, ale w meczu okazali się słabsi. Łaguta akurat nie trenował. Na torze jednak nie było tego widać. – Przed spotkaniem nie trenowałem, bo nie miałem czasu. Były zawody we Wrocławiu. Za siebie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony ze swojego występu. Pierwsze biegi były dla mnie ciężkie, ponieważ nie mogłem się dopasować. Jeździłem na trzech motorach – dodał.
Warto przypomnieć, że Łaguta poprowadził reprezentację Rosji do zwycięstwa w pierwszej edycji turnieju Speedway of Nations. Tiomka na wrocławskim torze czuł się na ryba w wodzie i był liderem swojego kraju w tym turnieju.
Źródło: Klubowe social media MRGARDEN GKM Grudziądz
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!