Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała w niedzielę Fogo Unię Leszno w stosunku 47:43. Liderem tarnowian był po raz kolejny niemal nieomylny Nicki Pedersen, który zakończył ten pojedynek z dorobkiem 14 punktów na koncie.
Zdecydowany lider „Jaskółek” w sezonie 2018 podkreślał, że spotkanie to było wyjątkowo trudne. Doceniał on klasę rywali, w których szeregach startował w ciągu poprzednich czterech lat. – Wszyscy wiedzieliśmy, że to będzie ciężkie spotkanie. Przeciwnicy mają absolutnie świetny zespół w tym roku, na każdych pozycjach, wliczając to rezerwowych. Miało być ciężko i to coś niesamowitego, że udało nam się odwrócić losy meczu. To było coś wspaniałego, wyjątkowego i oczywiście klub jest zadowolony, jak i sami zawodnicy również. To, co w tym spotkaniu zrobiliśmy dla kibiców, jest niesamowite – mówił Duńczyk, zadowolony ze zwycięstwa w tak trudnym pojedynku.
Po raz kolejny decydujące ciosy „Jaskółek” były wyprowadzone w biegach, w których popularnemu „Powerowi” partnerował kapitan drużyny, Kenneth Bjerre. W ostatnim wyścigu po raz kolejny odnieśli oni podwójne zwycięstwo, dzięki czemu tarnowski stadion opanowały okrzyki radości szczęśliwych fanów. – Od początku sezonu rozmawiamy z Kennethem o tym, co się może wydarzyć na torze, a co nie. Zawsze dobrze jeździ nam się razem i odpowiednio się komunikujemy. Wszystkie domowe mecze wychodzą nam dobrze. Tylko raz nie udało nam się wygrać podwójnie wspólnego biegu na koniec meczu. To bardzo mocny akcent, jeśli chodzi o wyścig piętnasty. W tym meczu nasza współpraca działała bardzo dobrze – słusznie stwierdził najskuteczniejszy zawodnik PGE Ekstraligi, Nicki Pedersen.
Tarnowianie w 9. rundzie udają się do Grudziądza (17 czerwca), na kolejne bardzo ważne spotkanie, z miejscowym MRGARDEN GKM-em. Rozstrzygnięcie w tym pojedynku może mieć kluczowe znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w „najlepszej” lidze świata.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!