Patryk Rolnicki w przegranym wyjazdowym meczu z MRGARDEN GKM-em Grudziądz, zapisał na swoim koncie 4 punkty. Z zawodnikiem porozmawialiśmy o tym pojedynku, kolejnych oraz o współpracy z nowymi młodzieżowcami w drużynie.
Nasz rozmówca jest teraz najstarszym juniorem w Grupa Azoty Unii Tarnów. W przegranym pojedynku w stosunku 38:52 w Grudziądzu mógł zapunktować jeszcze lepiej. W 10. biegu długo utrzymywał się na prowadzeniu, pod koniec trzeciego okrążenia popełnił jednak mały błąd, który skrupulatnie wykorzystali obaj rywale – Krzysztof Buczkowski i Antonio Lindbaeck. Cała sytuacja miała miejsce po wykluczeniu Kennetha Bjerre, który zanotował upadek, jadąc na prowadzeniu. – Generalnie w biegu dziesiątym pojechałem jak szkółkowicz, bo przez prawie całe trzy okrążenia jechałem tą ścieżką, przy której gospodarze nie mogli mnie wyprzedzić. Na trzecim okrążeniu, gdy już im się to udało, pojechałem troszeczkę inaczej i straciłem pozycję. Tak bywa, to jest żużel – mówił o wspomnianej sytuacji Rolnicki.
Tor w Grudziądzu charakteryzuje twarda nawierzchnia. Na podobnej jeżdżą zawodnicy „Jaskółek” w Tarnowie. W takich warunkach ważne były wyjścia spod taśmy, a te w kilku przypadkach nie były najgorsze. – W Grudziądzu byłem poprzednio dwa lata temu i jeździłem w tym miejscu dwa razy. Dobre starty miałem tylko z drugiego pola, jadąc w dziesiątym i dwunastym biegu. To było najlepsze miejsce, zatem te dwa wyjścia spod taśmy udało mi się wygrać, ale punkty już tak średnio dowiozłem – przyznał.
W pojedynku, w którym rywalizowały dwie ekipy, walczące o pozostanie w PGE Ekstralidze, ważne było zdobycie nawet punktu bonusowego. Ostatecznie „pełna pula” trafiła na konto podopiecznych Roberta Kempińskiego (pierwszy mecz zakończył się zwycięstwem tarnowian 49:41). Trudno jednak było myśleć o czymś więcej, skoro po Nickim Pedersenie z 16 punktami, drugą zdobyczą w drużynie było 5 „oczek” na koncie Jakuba Jamroga. – Zabrakło punktów większości, bo na przykład mimo, że chłopaki wygrywali starty, to gospodarze cały czas mijali ich na trasie. Wiadomo, że byli oni dopasowani do swojego toru. Oni cały czas trenują na tym obiekcie. Wiem, że długo przygotowywali się do tego meczu i wykorzystali po prostu atut swojego owalu – zaznaczył.
W 10. odsłonie ligowych zmagań Grupa Azoty Unia uda się na wyjazd do Wrocławia. Tam faworytami będzie miejscowa Betard Sparta, jednak goście z pewnością nie poddadzą się już przed tym pojedynkiem. Gospodarze będą natomiast osłabieni nieobecnością kontuzjowanego Gleba Czugunowa. – Faworytem na pewno będą wrocławianie, ale nie pojedziemy tam przegrywać. Nie udamy się tam z nastawieniem przegrania meczu, tylko będziemy walczyć o to, aby ten wynik był dla nas najkorzystniejszy – zapewnił.
Być może najważniejszymi z pozostałych do odjechania spotkań będą dwa „domowe” – 29 lipca z Cash Broker Stalą Gorzów Wielkopolski oraz 19 sierpnia z forBET Włókniarzem Częstochowa. Wszystko w nich będzie zatem w rękach zawodników „Jaskółek”, choć nie należy też od razu zakładać braku punktów w pozostałych pojedynkach. – Nie patrzymy tylko na te mecze domowe, gdy będziemy jeździć u siebie. Na wyjazdach też trzeba punktować i robić korzystne wyniki, żeby później było łatwiej. Należy te punkty zbierać do tabeli, aby po prostu spokojnie się utrzymać.
Na koniec zapytaliśmy tarnowskiego wychowanka o nowych kolegów w formacji młodzieżowej. Do niej dołączyli w tym roku Mateusz Cierniak i Dawid Rempała. Tercet ten udanie rywalizuje w rozgrywkach o Drużynowe Mistrzostwo Polski Juniorów, dodatkowo na torze w Krośnie udało się wywalczyć awans do finału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Turniej ten zaplanowano na 20 lipca we Wrocławiu. – Współpraca z nimi układa się dobrze. Są to fajne chłopaki, dobrze, że jest z kim jechać. Oni trzymają gaz i możemy walczyć o jakieś czołowe miejsca. Teraz fajnie jadą, ale będą się cały czas rozwijali, bo wiadomo, że to jest ich pierwszy sezon. Mam nadzieję, że będą z nich dobrzy zawodnicy – podkreślił na koniec rozmowy, Patryk Rolnicki.
Źródło: informacja własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!