Podczas GP Danii w Horsens Maciej Janowski nie zabłysnął, a wręcz zgasł. Za to GP Szwecji w Hallstavik – mieście, które też zaczyna się na „h”, skończyło się dla Polaka najlepiej, jak mogło.
Grand Prix Indywidualnych Mistrzostw Świata na żużlu stoi otworem przed polskimi zawodnikami. Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek i Maciej Janowski sporo mogą namieszać w tym zawodach. Ten ostatni po nieudanym występie w Danii powrócił do gry o najwyższe trofeum IMŚ.
Zwycięstwo w Hallstavik zbliża Macieja Janowskiego do czołówki zawodników, rywalizujących o mistrzostwo świata. Dla Polaków powód do radości był podwójny, bo na podium stanął także Bartosz Zmarzlik, zdobywając miejsce trzecie.
Po pierwszym biegu Janowskiego, które ukończył bez punktów, nic nie wskazywało na to, że się potem tak rozjeździ i będzie zdobywał już tylko same trójki, wygrywając wszystkie pozostałe biegi. Jak mówi przysłowie: co się źle zaczyna, to się dobrze kończy. Nieudany bieg zmobilizował Janowskiego i jego team tak, że potem działali na najwyższych obrotach. Magic był bardzo dobrze wpasowany w tor, wygrywał starty i jechał po swoje.
Maciej Janowski wciąż zaskakuje. Czasem nie może się wpasować, czasem traci czujność, a czasem wręcz odwrotnie – zachwyca swoją bezbłędną jazdą. Nie bez powodu nosi ksywę Magic. Jak to określił Andrzej Rusko: Maciej Janowski ma wszystko, by zostać mistrzem świata. GP Polski w Warszawie, kiedy Janowski w dobrym stylu zdobył II miejsce, pokazało, że Rusko się nie myli.
W Pradze też Polak jechał bez zarzutu, choć był to dla niego pechowy dzień. Mniej obiecująco pokazał się w Horsens, ale to, co zrobił w Hallstavik, to już zupełnie inna historia. Być może Polak dzięki udziałowi w Elitserien, gdzie jeździ w drużynie Dackarna Malilla, poczuł się pewnie na szwedzkim torze. Jedno jest pewne, jeśli Janowski będzie jechał tak dalej, ma szansę na tytuł mistrza świata.
Znów się potwierdziło, że żużel to nieobliczalny sport – każde zawody przynoszą nowe nadzieje i możliwości.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!