Jeśli kończyć wiek juniora to tylko w mistrzowskiej koronie. Daniel Kaczmarek po raz drugi sięga po tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Mistrza Polski, który wywalczył ponownie na torze w Częstochowie.
16 lipca 2016 roku. Na SGP Arenie Częstochowa rozgrywany jest 50. finał Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Faworytem imprezy wydaje się być Paweł Przedpełski, a największe szanse zagrozić mu mają – Kacper Woryna, Krystian Pieszczek oraz Bartosz Smektała. Tymczasem na częstochowskim owalu najlepiej radzi sobie zawodnik Fogo Unii Leszno – Daniel Kaczmarek, który godzi wszystkich faworytów i zabiera im sprzed nosa mistrzowską szarfę oraz okazałe trofeum. Na podium staje też Przedpełski i Smektała.
Nieco ponad dwa lata później sytuacja praktycznie się powtarza. Kibice, media, fachowcy i wszyscy związani z „czarnym sportem” zadawali sobie jedno pytanie – „Maksym Drabik czy Bartosz Smektała? Który z nich zostanie Młodzieżowym Mistrzem Polski?”. Pod naszą redakcyjną zapowiedzią zamieściliśmy ankietę, w której aż 60% głosów otrzymał Maksym Drabik. Na Smektałę stawiało 16% czytelników, z kolei trzecie miejsce niespodziewanie zajął Wiktor Lampart – 7%. Tylko 5% głosów przypadło Kaczmarkowi, który w Częstochowie zawsze dobrze się czuł i lubił się tutaj ścigać.
Początek zawodów pokazał, że to właśnie między trio Drabik – Smektała – Kaczmarek będą rozstrzygały się mistrzowskie tytuły, lecz niespodziewanie bardzo szybko Ci pierwsi dwaj zaczęli gubić punkty. Drabik uległ Smektale i Kaczmarkowi, z kolei Smektała dał się przywieźć za plecami Miśkowiakowi i Niedźwiedziowi. Tymczasem reprezentant Get Well Toruń spokojnie zbierał kolejne trójki, gdy rywale dalej się męczyli. Ostatecznie w dziewiątnastym biegu potrzebna mu była dwójeczka, by zostać mistrzem. Nie odpuścił i wygrał piąty wyścig, by po zjeździe do parku maszyn pofrunąć w górę. – Była bardzo mocna obsada. Mistrz oraz wicemistrz świata juniorów, także najlepsi juniorzy. Cieszę się, że udało mi się powtórzyć sukces. Historia zatoczyła koło i jestem po prostu szczęśliwy – powiedział po zawodach triumfator.
Tymczasem w dwudziestym biegu dnia zapowiadało się na sensację, bowiem Drabik długo jechał za Niedźwiedziem i Chmielem, co dawałoby srebro Smektale, a brąz Drabikowi. Zawodnik Betard Sparty Wrocław pokonał jednak rybniczanina i o losach dwóch medali decydował bieg dodatkowy. W nim już Smektała wygrał praktycznie na starcie. Przyjechałem dzisiaj po złoto, więc każde inny medal niż złoto jest porażką. Chcesz iść do przodu a niż do tyłu. Cieszę się mimo wszystko, bo drugie miejsce to dobry wynik. Cieszę się, że udało mi się przywieść ważny jeden punkt w 9 biegu, ponieważ mój motocykl zdefektował. Mam nadzieję, że do jutra uda mi się go naprawić, ponieważ startowałem na nim w lidze, w półfinale IMP, więc zna ten tor. Chce podziękować mojemu teamowi, bo w taką pogodę pracować jest naprawdę ciężko – mówił z kolei Smektała.
Do samego końca o medal walczył Wiktor Lampart, który w ostatnim biegu nieco za szeroko próbował zaatakować rywali na pierwszym łuku i upadł, co oznaczało, że kończy ściganie na najgorszej dla sportowca – czwartej pozycji. Piąty był jedyny w stawce reprezentant gospodarzy – Michał Gruchalski, na którego miejscowi fani mocno liczyli, ale rozczarowania czuć nie mogą. Na plus także w kilku wyścigach Wiktor Trofimow, Jakub Miśkowiak oraz przede wszystkim Mateusz Bartkowiak. Gorzowianin zdobył co prawda cztery punkty, ale był najmłodszym finalistą i jak na fakt, że uczy się żużlowego rzemiosła pokazał lwi pazur. W jednym z biegów skutecznie straszył Mistrza Świata Juniorów – Maksyma Drabika.
Wyniki:
1. Daniel Kaczmarek (3,3,3,3,3) 15
2. Bartosz Smektała (3,3,1,2,3) 12 + 3 punkty w biegu dodatkowym
3. Maksym Drabik (3,2,2,3,2) 12 + 2 punkty w biegu dodatkowym
4. Wiktor Lampart (2,2,3,3,W) 10
5. Michał Gruchalski (2,1,2,3,2) 10
6. Sebastian Niedźwiedź (1,2,2,2,3) 10
7. Wiktor Trofimow (1,3,2,0,3) 9
8. Jakub Miśkowiak (0,3,3,2,0) 8
9. Robert Chmiel (1,2,3,1,1) 8
10. Igor Kopeć-Sobczyński (3,0,0,2,1) 6
11. Hubert Czerniawski (1,1,1,1,2) 6
12. Oskar Bober (2,0,0,0,2) 4
13. Kamil Wieczorek (2,1,0,1,0) 4
14. Mateusz Bartkowiak (W,1,1,1,1) 4
15. Alan Szczotka (0,0,0,0,1) 1
16. Patryk Wojdyło (0,0,1,0,0) 1
Bieg po biegu:
1. Smektała, Lampart, Czerniawski, Bartkowiak (W)
2. Drabik, Gruchalski, Trofimow, Miśkowiak
3. Kaczmarek, Wieczorek, Niedźwiedź, Wojdyło
4. Kopeć-Sobczyński, Bober, Chmiel, Szczotka
5. Smektała, Drabik, Wieczorek, Bober
6. Miśkowiak, Chmiel, Czerniawski, Wojdyło
7. Trofimow, Niedźwiedź, Bartkowiak, Szczotka
8. Kaczmarek, Lampart, Gruchalski, Kopeć-Sobczyński
9. Miśkowiak, Niedźwiedź, Smektała, Kopeć-Sobczyński
10. Kaczmarek, Drabik, Czerniawski, Szczotka
11. Chmiel, Gruchalski, Bartkowiak, Wieczorek
12. Lampart, Trfofimow, Wojdyło, Bober
13. Kaczmarek, Smektała, Chmiel, Trofimow
14. Gruchalski, Niedźwiedź, Czerniawski, Bober
15. Drabik, Kopeć-Sobczyński, Bartkowiak, Wojdyło
16. Lampart, Miśkowiak, Wieczorek, Szczotka
17. Smektała, Gruchalski, Szczotka, Wojdyło
18. Trofimow, Czerniawski, Kopeć-Sobczyński, Wieczorek
19. Kaczmarek, Bober, Bartkowiak, Miśkowiak
20. Niedźwiedź, Drabik, Chmiel, Lampart (W)
Bieg dodatkowy:
21. Smektała, Drabik
źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!