Falubaz Zielona Góra zamyka tabelę PGE Ekstraligi. Zielonogórzanie w dalszym ciągu mają jednak szansę na utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej, więc będą walczyć do samego końca. Dokładnie to samo uważa Kacper Gomólski, który także nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań.
Przed Falubazem jeszcze trzy spotkania – jedno domowe oraz dwa na wyjeździe. Do Zielonej Góry przyjedzie Grupa Azoty Unia Tarnów, więc trzy punkty wydają się praktycznie pewne do zdobycia. Wystarczy to do utrzymania? Ważne będzie również spotkanie w Grudziądzu. – Wciąż mamy trzy mecze, nie wszystko jest przesądzone. Musimy dobrze rozegrać jedno spotkanie u siebie i dwa wyjazdy. Musimy o te punkty zawalczyć, spiąć się na tę ostateczną fazę rozgrywek. To nie jest tak, że dopiero teraz zamierzamy wziąć się do pracy. Każdy z nas nieprzerwanie trenuje. Kombinujemy z silnikami i przełożeniami, ale jak widać, na ten moment szczęście nam nie dopisuje. Kiedyś los musi się do nas uśmiechnąć, warto wierzyć w to do samego końca – powiedział Kacper Gomólski w rozmowie z falubaz.com.
Młodszy z braci Gomólskich nie ma w tym sezonie okazji do zbyt częstych startów. Wystąpił zaledwie w pięciu spotkaniach. Wychowanek Startu Gniezno nie zamierza jednak mówić złych słów w kierunku swojego pracodawcy. – Jechałem tylko pięć ligowych spotkań, ale Falubaz jest świetnym klubem. Bardzo dobrze zarządzanym, w którym wiele wspaniałych osób ciężko pracuje na wynik. Oczywiście, wiem, że nie możemy się tym osobom odpłacić, bo wyniki są dalekie od oczekiwanych, ale chciałbym, żeby drużyna się utrzymała, ponieważ wiem, jak wiele wysiłku i serca wiele osób wkłada w zielonogórski klub – dodał.
Nikt nie wyobraża sobie spadku zielonogórzan. Gomólski podziela to zdanie i zapewnia, że zrobi wszystko, aby zespół się utrzymał w PGE Ekstralidze. - Falubaz jest marką i synonimem PGE Ekstraligi, dlatego ciężko sobie wyobrazić spadek. Wiem, że nie spełniam pokładanych oczekiwań, ale zrobię wszystko, żeby utrzymać Falubaz w PGE Ekstralidze. Chociaż tyle chciałbym dać od siebie w podziękowaniu za to, co mnie tutaj spotkało. To fantastyczny klub i środowisko. Jego miejsce jest w PGE Ekstralidze. Musimy się wreszcie wszyscy obudzić i wspólnie zgrać, tak jak to było przed i na meczu z Wrocławiem, wtedy wszyscy byliśmy z Falubazem – zakończył.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!