W 2011 roku Artiom Łaguta zadebiutował w cyklu Speedway Grand Prix, ale całkowicie tam przepadł i zajął ostatnie miejsce spośród stałych uczestników. Teraz Rosjanin jest już o wiele dojrzalszy i notuje całkiem udany powrót do elity.
28-latek zajmuje na ten moment ósme miejsce w cyklu z dorobkiem 53 punktów. Ma niewielką stratę do szóstego Patryka Dudka czy nawet piątego Emila Sajfutdinowa, ale z drugiej strony jego lokata nadal jest w zasięgu dwunastego Chrisa Holdera. – Nie myślimy o pozycjach. Po prostu jedziemy i zdobywamy punkty, a na koniec sezonu je zsumujemy. Nie ma znaczenia czy jest się teraz piąty czy ósmy. Ważny jest finisz po ostatniej rundzie. Liczy się każdy pojedynczy punkt. Będzie bardzo ciężko o wejście do pierwszej trójki, tak samo o pierwszą ósemkę. Zdobywanie punktów to teraz najważniejsza sprawa – w rozmowie z oficjalną stroną cyklu SGP tłumaczy swoją taktykę Artiom Łaguta.
Swój pierwszy stały sezon w cyklu Rosjanin odjechał jako 21-latek, który dopiero wchodził na salony. Choć teraz jest już o wiele bardziej uznaną marką, przyznaje otwarcie, że cykl Speedway Grand Prix wciąż nie jest dla niego łatwy. – Jazda z tymi chłopakami to fantastyczne doświadczenie. To dla mnie mała nowość, ale wyścig po wyścigu przyzwyczajam się i zobaczymy, na ile się dostosuję. To ciężka gra i każdy tu daje o dodatkowy procent więcej porównując do ligi, gdzie ma się i dwóch przeciwników, i kolegę z pary. Tutaj rywali jest trzech. Oni naprawdę walczą o swoje i da się odczuć, że to są mistrzostwa świata. Każdego stać na to, by wygrać. Da się to zauważyć, a poza tym sam mam również takie podejście – opowiada.
Oprócz przyzwyczajenia się do atmosfery mistrzostw, żużlowcy występujący w Grand Prix mają nad „Tiomką” jeszcze jedną istotną przewagę. – Niektóre z torów są dla mnie nowe, ale ten w Gorzowie lubię szczególnie i jeździłem na nim przedtem. Porównując z tymi, na których nie jeździłem na początku sezonu, ten daje mi nieco przewagi. Jestem już blisko. Potrzebuję postawić kropkę i zacząć zdobywać satysfakcjonujące ilości punktów. Moje motocykle mają bardzo dobre prędkości i czuję, że idą we właściwym kierunku. Potrzebuję nieco więcej szczęścia oraz tego, by znajdować się we właściwym czasie we właściwym miejscu. Jesteśmy gotowi, skoncentrowani i wierzymy, że się uda! – zapowiada rosyjski żużlowiec.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!