W niedzielę na torach w Lesznie i Żołędowie rozegrano mecze 14. kolejki Drużynowych Mistrzostw Polski w speedrowerze. Porażka Lwów Avia z LKS Szawerem sprawiła, że poznaliśmy pierwszego medalistę Ekstraligi.
Apetyty w Częstochowie na sukces w sezonie 2018 były bardzo duże. Do lidera Marcina Szymańskiego i kapitana Sebastiana Paruzela dorzucono m.in. kwarter z Ostrowa Wielkopolskiego – Piotra Jamroszczyka, Kamila Tuczyńskiego, Piotra Kupczyka oraz Mikołaja Reszelewskiego, a ponadto działaczom udało się ściągnąć do siebie Indywidualnego Wicemistrza Świata Juniorów – Damiana Pelaczyka. Początek sezonu dość udany, bowiem po czterech kolejkach częstochowscy speedrowerzyści mieli status niepokonanych – wygrali u siebie w 1. kolejce z TSŻ-em Toruń oraz 4. rundzie z Mustangiem Żołędowo, a ponadto zremisowali w Lesznie – pauzując przy tym w trzeciej kolejce.
Później przyszły różnego rodzaju problemy, absencje i wahania formy. Drużyna ze Świętego Miasta miała wyraźne kłopoty w niektórych spotkaniach jak np. wyjazd do outsidera z Żołędowa, gdzie dopiero w ostatnim biegu biało-zielonym udało się zapewnić ligowe punkty. Faza play-off też nie idzie po ich myśli. Kolejny raz ogromne męczarnie w Żołędowie oraz domowa porażka w Derbach Ziemi Południowej sprawiły, że tylko triumf w Lesznie przedłużał szanse na wicemistrzostwo bądź mistrzostwo naszego kraju. Niestety dla Mistrzów Europy Drużyn Klubowych to starcie przegrali i to bardzo wysoko, zamykając sobie bramę do czegoś więcej niż brązowego medalu.
Do rozegrania została ostatnia kolejka – 14 października. W niej rozstrzygną się losy złotego i srebrnego medalu w tegorocznych rozgrywkach, o czym więcej napiszemy wkrótce. Pewne są natomiast dalsze lokaty – Lwy Avia Częstochowa kończą sezon z brązowym medalem, TSŻ Toruń na czwartym miejscu i ULKS Mustang Żołędowo bez punktu zamyka tabelę.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!