Od kilku lat, na oficjalne informacje odnośnie nowych kontraktów w polskich klubach żużlowych musimy czekać do pierwszego listopada. Jak jednak wiadomo, zdecydowana większość zawodników jest już dogadana wcześniej. Czemu więc dalej korzystamy z martwego przepisu?
Kiedy działacze decydujący o wyglądzie polskiego speedwaya ustalili termin okienka transferowego na pierwsze dwa tygodnie listopada, stało się jasne, że zgodnie z polską tradycją, prezesi postarają się o obejście prawa. Taką też sytuację mamy teraz. Jest przecież dopiero połowa października, a już wiemy gdzie dany zawodnik wyląduje, w szczególności, jeśli mówimy o PGE ekstralidze.
Tym samym, można wręcz powiedzieć, że dla najważniejszych person w poszczególnych klubach nie zmieniło się praktycznie nic. Rozmowy są prowadzone, składy są zamykane wcześnie, a co nawet wygodniejsze, media nie mogą zadawać zbyt wielu niewygodnych pytań, ponieważ… i tak zgodnie z regulaminem nikt nie może podawać oficjalnych informacji.
Zawodnicy także specjalnie tego nie odczuli. Zdecydowana większość z nich wie już wszystko o swojej przyszłości przed otwarciem okienka, co pozwala im rozpocząć przygotowania do sezonu z czystą głową już pod koniec października. Według PZM i GKSŻ powinni oni jednak wówczas jeszcze czekać na jakiekolwiek rozmowy.
Czy można więc przepis o okienku transferowym nazwać inaczej niż martwym? Co by nie mówić, praktycznie nikt go nie przestrzega, a pierwsze dwa tygodnie listopada to jedynie wysyp informacji potwierdzających wcześniejsze "plotki". Ewentualnych zaskoczeń jest w tym czasie niezwykle mało.
Przez wiele lat, okienko transferowe trwało w najlepsze już po zakończeniu sezonu i często kończyło się dopiero w ostatnich dniach stycznia. Dzięki temu ciekawie potrafiło być przez cały sezon ogórkowy, co ułatwiało oczekiwanie na nowy sezon. Wystarczy też spojrzeć choćby na Szwecję. Tam co prawda kontrakty podpisuje się bardzo szybko, lecz nikt nikomu niczego nie utrudnia. Dzięki temu nie ma niedomówień, afer, a kibice wiedzą wszystko. Naprawdę trzeba było to zmieniać?
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!