Kacper Woryna jest jednym z żużlowców, który na brak zainteresowania ze strony działaczy klubów z PGE Ekstraligi nie mógł narzekać. Choć chciała go połowa działaczy to ten ostatecznie zdecydował się na dalsze starty na zapleczu.
Za rybnickim liderem niezwykle udany sezon. Kapitan ROW-u wywalczył w osiemnastu spotkaniach 201 punktów i 18 bonusów dla swojej drużyny, co przy 93 biegach dało mu średnią biegową 2.355 i drugie miejsce w Nice 1. Lidze Żużlowej. Brak awansu ROW-u Rybnik do PGE Ekstraligi spowodował, że telefon rybniczanina niemalże dzień w dzień grzał się od nadmiaru połączeń.
Zakontraktowanie żużlowca z Górnego Śląska mocno sondował forBET Włókniarz Częstochowa, który niezwykle długo czekał na decyzję Woryny. Ten jednak cały czas przeciągał sprawę i ostatecznie Michał Świącik zdecydował się wybrać Pawła Przedpełskiego. 22-latek był już także jedną nogą w Betard Sparcie Wrocław, o czym zresztą informowaliśmy na łamach naszego portalu, lecz lojalność wobec macierzystego klubu wygrała.
Rekin z krwi i kości zdecydował się zostać w Rybniku i wspomóc swój zespół w walce o awans do PGE Ekstraligi. Niewykluczone, że jeśli ekipa zarządzana przez Krzysztofa Mrozka nie wywalczy przepustki do najwyższej klasy rozgrywkowej, to w listopadzie 2019 roku Woryna już zmieni barwy klubowe.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!