Mikkel Michelsen to jeden z najbardziej zdolnych zawodników młodego pokolenia rodem z Danii. Urodzony w 1994 zawodnik z roku na rok rozwija się i poprawia swoje wyniki, a jego jazdę ogląda się z wielką przyjemnością. Warto zwrócić na niego uwagę.
Niejednokrotnie zawodnicy, którzy nie byli na ustach wszystkich w wieku nastoletnim, pod koniec kariery mogą się pochwalić większymi sukcesami, niż Ci, zapowiadani jako przyszłe gwiazdy żużla. Michelsen był jedną z największych niespodzianek tegorocznej walki w TAURON Speedway Euro Championship. Duńczyk, który debiutował w cyklu, zakończył rywalizacje na rewelacyjnym czwartym miejscu, o punkt przegrywając walkę o medal. Czy jest pozytywnie zaskoczony swoją postawą, czy też może rozczarowany?
– Generalnie jestem usatysfakcjonowany. Moja dyspozycja w cyklu była bardzo dobra. Myślę, że pokazałem i udowodniłem, że zasłużyłem na udział w TAURON SEC. Oczywiście jestem też nieco rozczarowany, bo zabrakło mi bardzo niewiele do medalu. Ostatnia runda wyszła mi, jechałem skutecznie, ale cóż. Taki jest żużel – powiedział debiutant.
Duńczyk chwali również organizację TAURON Speedway Euro Championship przez firmę One Sport z Torunia. – Wszystko było dopięte na ostatni guzik. To była wielka przyjemność móc rywalizować w tak dobrze przygotowanym cyklu i niezwykle cieszę się, że będę miał możliwość jazdy w TAURON SEC także w przyszłym roku – powiedział. Przypomnijmy, że Michelsen zapewnił sobie udział w przyszłorocznej rywalizacji dzięki czwartej pozycji w sezonie 2018.
A jak reprezentant Danii ocenia powrót wielkiego żużla do Chorzowa? – Ostatnia runda była niesamowita. To było wielkie przeżycie móc jeździć przy tak licznie zgromadzonej publiczności. Nawierzchnia toru została bardzo dobrze przygotowana, dzięki czemu mogliśmy bez problemu się ścigać. Walka była twarda. Pomysł powrotu na Stadion Śląski oceniam jako świetny. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy tam rywalizować równie efektownie – powiedział Michelsen, który w Chorzowie zapisał na swoim koncie aż dwanaście punktów, wygrywając trzy wyścigi. Był to najlepszy jego wynik w całym sezonie.
Duńczyk podkreśla, że jego tegoroczne rezultaty nie są dziełem przypadku, ani też nie satysfakcjonują go w stu procentach. Plany są ambitne. – W przyszłym roku chce wywalczyć medal, bez żadnych wątpliwości! Stać mnie na to i mam nadzieję, że to udowodnię. W tym sezonie byłem blisko, a w przyszłym roku musi być lepiej. Dodatkowo chcę się skupić jeszcze na Grand Prix Challenge – zakończył reprezentant Danii.
źródło: inf. prasowa
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!