Po raz pierwszy od momentu dołączenia do światowej czołówki Jason Doyle zakończył sezon w pełni zdrowy. Mimo to, Australijczyka i tak w najbliższym czasie czeka operacja. Lekarze usuną z jego organizmu płytkę pozostałą po jednym z wcześniejszych zabiegów.
Żużlowiec Get Well Toruń przejdzie zabieg w ciągu kilku najbliższych tygodni. Wszystko po to, by w marcu, gdy zaczną się pierwsze treningowe jazdy, wszystko było już zagojone i nie utrudniało przygotowań do sezonu. – W lutym muszę jeszcze mieć coś zrobione w stopie. Wyciągną mi z nogi płytkę, ale to szybki i prosty zabieg. Powiedziano mi, że leczenie zajmie 10 dni, czyli tyle, by zagoiły się szwy i była pewność, że nie ma infekcji. Ja i tak ostatnio jeździłem ze szwami, a infekcji nigdy nie było. Dopóki dba się tam o czystość, to można zacząć wcześniej. Tak czy inaczej mam mnóstwo czasu zanim zacznę właściwe treningi. Nie chcę zaczynać zbyt wcześnie. Jest teraz za zimno – mówi Jason Doyle w rozmowie z oficjalną stroną cyklu Grand Prix.
Jeżeli chodzi o wynik sportowy, to sezon 2018 był w cyklu Grand Prix najgorszym dla Doyle'a od momentu wejścia do gry o mistrzostwo świata. Australijczyk zakończył bowiem zmagania na siódmym miejscu. Sam zainteresowany zauważa jednak bardziej pozytywne aspekty. – To pierwszy raz od chyba pięciu sezonów, gdy zakończyłem sezon bez większych kontuzji. Normalnie podczas wakacji wylewam siódme poty, by wrócić do sprawności, więc tym razem miło było usiąść i zorganizować wszystko na przyszły sezon. Na pewno brak większej kontuzji jest miły. Mogę teraz po prostu spędzić trochę czasu znów na robieniu normalnych rzeczy. Po raz pierwszy od pięciu lat mogłem jeździć na motocrossie. Nie pobiłem tam jako zawodnik żadnych rekordów, ale zawsze jest miło jest robić coś innego niż jazda na żużlu, zdobywanie punktów i czucie presji bez przerwy. Przerwa zimowa bez kontuzji to zawsze coś fajnego i mam nadzieję, że dalej będzie się to nam układało właśnie w ten sposób – podkreśla były już mistrz świata na żużlu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!