Zgrupowanie reprezentacji Polski, które odbyło się w ostatnim czasie w Zakopanem to dla niektórych zawodników w kadrze Rafała Dobruckiego nowość.
Pod okiem trenera Rafała Dobruckiego oraz jego wsparcia w osobie Arkadiusza Osienienko trenowało dziewięciu juniorów, a w tym gronie była piątka debiutantów – Mateusz Cierniak, Michał Gruchalski, Wiktor Trofimow oraz Szymon Szlauderbach i Wiktor Lampart. – Widać, że zawodnicy trenują w swoich ośrodkach, ze swoimi trenerami, ponieważ wszyscy byli na podobnym poziomie przygotowania. Można było zauważyć, że niektórzy zaczęli już zajęcia szybkościowe, inni pracowali wcześniej nad siłą. Dla Arkadiusza Osienienko było to dodatkowym wyzwaniem, jednak nie pierwszy raz spotkaliśmy się z taką trudnością. W takim wypadku istotne jest, aby ocenić poziom przygotowania zawodników i dostosować ćwiczenia w taki sposób, żeby nikt nie nabawił się kontuzji – powiedział Rafał Dobrucki na łamach serwisu polskizuzel.pl.
Treningi biało-czerwonych były mocno urozmaicone. Żużlowcy spotykali się na nartach biegowych, zajęciach w terenie oraz na sali. Chętni mogli również korzystać z basenu oraz sauny. W tym roku nie udało się wybrać jednak na stok. – Głównym założeniem są zawsze narty biegowe a zjazdówki to jedynie uzupełnieniem treningów. Warunki do biegania były świetne i korzystaliśmy z tego codziennie. Co do zjazdów, warunki były ryzykowne, więc postanowiliśmy zrezygnować z tego dla bezpieczeństwa. Pod warstwą śniegu, nawierzchnia była mocno oblodzona, więc nie chcieliśmy kusić losu – opowiedział Dobrucki.
Dla młodzieżowców, czas zgrupowania to również przyzwyczajanie się do obowiązków marketingowych oraz medialnych. To przetarcia pracy z kamerą czy obeznanie się z mediami.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!