Gabriel Comănescu jest jednym z kilku rumuńskich żużlowców, który z różnego rodzaju skutkiem ściga się na światowych torach. Żużlowiec stawia sobie ambitne plany związane z nadchodzącym sezonem.
W minionym sezonie Comănescu na nadmiar startów narzekać nie mógł. A jeśli już startował to bez większego powodzenia. Jego kalendarz startów zapełniały głównie starty w Pucharze MACEC, w którym jednak nie radził sobie najlepiej. Wywalczył trzy punkty w inauguracyjnym turnieju na torze w Nagyhalasz, by w kolejnych trzech turniejach – w Pardubicach, Gorzowie Wielkopolskim oraz Braili nie zdobyć, choćby jednego oczka. Co więcej, z ośmiu wyścigów w tych trzech turniejach nie ukończył pięciu biegów.
Comănescu pojawił się także w Debreczynie, gdzie rywalizował w 3. półfinale eliminacji do Speedway Euro Championship. W pięciu biegach wywalczył jeden punkty, gdy w czternastym biegu dnia zdefektował Renat Gafurow. Mimo wszystko Rumun stawia sobie ambitne plany. – Chcę tego, czego każdy zawodnik czyli startować jak najwięcej i jak najlepiej. Moim głównym celem jest zdobycie tytułu mistrza kraju w kategorii seniorów, a także zakwalifikowanie się do Indywidualnych Mistrzostw Europy. Nie ukrywam, że chcę zaliczyć jak najwięcej międzynarodowych imprez, w których będę mógł się podnosić swoje umiejętności, a także promować wizerunek – swój, a także klubu i sponsorów. W tym sporcie wiele znaczenia ma także silnik i treningi, których potrzebuje każdy sportowiec.
Rumuński jeździec w rozmowie z portalem motobikes.ro opowiada o tym, że trudno jest mu uprawiać sport żużlowy, bowiem na osiągnięcie sukcesów składa się wiele czynników. – Rzeczywistość jest trudna. W tym sporcie trzeba mieć treningi co najmniej dwa razy w tygodniu, aby zachowywać ciągłość i dostosować silnik do swojego motocykla. Bez treningów go nie wyczujesz, nie możesz porównać w żaden sposób z kimś innym. W Rumunii jest to trudne, bowiem w minionym roku zaliczyłem ledwie czternaście treningów przez cały rok! W innych krajach zawodnicy, którzy ścigają się o mistrzostwo swojej ojczyzny mają co najmniej cztery imprezy w miesiącu, a dodatkowo pięć sesji treningowych…
Na koncie Comănescu widnieje wiele sukcesów, głównie na arenie krajowej. – Mogę powiedzieć, że mam dobre osiągnięcia, ale nie nadzwyczajne. Mogę się pochwalić wieloma tytułami mistrzostw kraju – seniorów oraz juniorów. Dodatkowo, gdy byłem młodszy to zdobyłem trzecie miejsce w Indywidualnym Pucharze Rumunii do lat 18.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!