W czwartkowe popołudnie na torze w Wittstock zrobiło się dość gęsto, bowiem do trenujących tam żużlowców dołączyli kolejni. W tym gronie pojawił się także kolejny reprezentant Polski - Patryk Dudek.
W ostatnich dniach na torze w Wittstock trenowali m.in. Adrian Cyfer czy Mateusz Tonder, a w ostatnich godzinach na ten niemiecki owal zdecydowali się wyjechać także uczestnicy cyklu FIM Speedway Grand Prix – Bartosz Zmarzlik oraz Patryk Dudek. Szczególnie jazdy tego drugiego interesowały polskich kibiców, bowiem reprezentant Falubazu Zielona Góra wraca na tor po kontuzji, której nabawił się w ubiegłym sezonie. Dla Dudka był to pierwszy kontakt z motocyklem.
– To był dla mnie bardzo ważny dzień ponieważ mogłem potrenować na motocyklu żużlowym po moim zeszłorocznym wypadku. Nigdy tak szybko nie trenowałem, ale prognozy pogody nie są dobre na przyszły tydzień, więc musiałem sprawdzić rękę jak zachowuje się na torze w czasie jazdy. Mogę powiedzieć ze jest dobrze i pierwszy trening mogę zaliczyć do udanych – napisał Patryk Dudek na swoim profilu teamowym w serwisie Facebook.com.
W niedzielę do Wittstock zjechać się miała cała drużyna Falubazu Zielona Góra, lecz prognozy pogody znacznie się pogorszyły dla tego miasta i z pomysłu zrezygnowano. Chętni mogą indywidualnie przyjeżdżać do Niemiec, więc Dudek i Tonder postanowili z tego skorzystać.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!