Sprzedaż karnetów, to często dla klubów sportowych wielki zastrzyk finansowy. W Gdańsku jednak nie chcą na tym budować swojego kapitału. Na miarę możliwości stadionu, chcą zapewnić komfort kibicom.
Sprzedaż karnetów w przerwie zimowej w wielu klubach cieszy się sporym zainteresowaniem. Kibice często decydują się na zakup całosezonowej wejściówki, bowiem dzięki temu mogą liczyć na różnego rodzaju "dodatki". W cenę karnetu wchodzą często imprezy młodzieżowe czy turnieje Polskiego Związku Motorowego typu mistrzostwa Polski – indywidualne czy parowe. – Sezon zbliża się wielkimi krokami, więc to naturalne, że wzrasta zainteresowanie biletami i karnetami na nasze mecze. Nie ma co ukrywać, że całosezonowa wejściówka jest nie tylko wyrazem sympatii kibica do klubu, ale również sporym zastrzykiem gotówki. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że wiele klubów ratuje sobie karnetami budżety. My ustalając ceny staramy się to wszystko wypośrodkować. Karnet musi się kibicowi opłacać, ale z drugiej strony udzielanie zbyt dużego rabatu nie ma też większego sensu ze strony ekonomicznej. Dziś dajemy kibicom najtańsze karnety w Nice 1. Lidze Żużlowej, a dodatkowo takiego szerokiego dostępu do ulg nie ma żaden inny klub. Chcielibyśmy, by nasz stadion był wypełniony po brzegi co mecz – pisze Tadeusz Zdunek w swoim felietonie na stronie klubowej Wybrzeża.
Kibiców na trybuny dodatkowo przyciągają sukcesy i dobra jazda drużyny. W minionym sezonie Wybrzeże rozczarowało lekko mówiąc, ale w najbliższych rozgrywkach trzeba ich stawiać w gronie faworytów do awansu do PGE Ekstraligi. – U nas frekwencja na meczach jest niezła, chociaż mamy problemy z infrastrukturą stadionową. Poza trybuną główną, nie mamy możliwości sprzedawania karnetów na konkretne miejsce na stadionie, a analiza wyników sprzedaży pokazuje, że całoroczne wejściówki na miejsca numerowane sprzedają się znacznie lepiej niż na te niegwarantujące wyboru krzesełka. Pewnych rzeczy się niestety nie przeskoczy. Pamiętajmy, że mamy ograniczone możliwości infrastrukturalne. Coraz bardziej ogranicza się teren wokół stadionu. Parking zabrała nam budowa, a sam stadion ze względów formalnych nie jest poddawany gruntownym remontom. Jak wszyscy wiemy stowarzyszenie, które na przełomie wieków doprowadziło nie tylko gdański żużel, ale również piłkę ręczną i koszykówkę do bankructwa, sądzi się z miastem o grunty i nikt nie wie kiedy ta patowa sytuacja się skończy.
W Zdunek Wybrzeżu doszło do sporej rewolucji kadrowej. To jednak nikogo nie zniechęca, a wręcz przeciwnie. Na papierze skład wydaje się być bardziej wyrównany i z szansami na sukces. Jedynym minusem jest obsada w pierwszej lidze, gdzie po odpadnięciu Stali Rzeszów każdej ekipie odpadł jeden mecz na własnym torze oraz na wyjeździe. – Niezależnie od tych utrudnień rokrocznie sprzedajemy więcej karnetów. Teraz również pobijemy rekord, choć jak wiemy sytuacja jest mocno specyficzna. Niektórzy nasi rywale decydowali się uruchomić sprzedaż nie wiedząc, że będzie startowało w lidze siedem zespołów. My odczekaliśmy do ostatecznych decyzji komisji licencyjne. Przez to nie można było kupić karnetu jako prezent pod choinkę, a takich mamy rokrocznie najwięcej. Niemniej jednak zachęcam wszystkich, do zakupu karnetów. A już niedługo, może być ku temu dodatkowa okazja.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!