W niedzielę 26 maja o godzinie 15:45 Power Duck Iveston PSŻ Poznań zmierzy się na własnym torze z ekipą Stainer Unii Kolejarza Rawicz. Dla gospodarzy będzie to de facto pierwszy odjechany mecz od… 6 tygodni!
14 kwietnia „Skorpiony” podejmowały na własnym torze ZOOleszcz Polonię Bydgoszcz i ograły ją 50:40. Od tego czasu kibice ze stolicy Wielkopolski nie przeżywali ligowych emocji. Chyba, że za takie uznamy pięć i pół biegu oraz walkowera, który miał miejsce w Pile miesiąc temu. Ba, w maju nie odbyły się na poznańskim owalu żadne zawody. Po dwóch turniejach indywidualnych w końcówce kwietnia następne plany zakładały mecz ligowy z Wilkami Krosno 5 maja i ćwierćfinał Indywidualnych Mistrzostw Polski w minioną środę. Obie te imprezy zostały odwołane przed czasem z powodu niekorzystnych prognoz. Można więc chyba zapytać poznaniaków – żużel, pamiętacie, co to jest?
Pamiętają z pewnością podopieczni Tomasza Bajerskiego, którzy solidarnie zorganizowali sobie starty w innych ligach (lub – jak młodzieżowcy – DMPJ). To szkoleniowcowi bardzo ułatwiło wybór meczowej siódemki na niedzielne spotkanie. Nie chodzi jednak o dyspozycję, a o stan zdrowia. W ubiegłotygodniowym meczu ligi rosyjskiej solidnie poobijał się Władimir Borodulin. Choć ostatecznie nie doszło do złamania obojczyka, jak wskazywały pierwsze diagnozy, 27-latek nadal odczuwa skutki tamtego upadku. Trener postawił więc na innych – tych, którzy są w pełni sił.
A szczególnie dużym zaufaniem obdarzył Marcela Kajzera. Kapitan „Skorpionów” dotąd należał raczej do grona zawodników walczących o miejsce w ligowym składzie. Teraz, po bardzo długiej przerwie, powraca już jako prowadzący parę i to z młodzieżowcem. Nie da się ukryć – mecz przeciwko macierzystej drużynie będzie dla niego jednym z najważniejszych momentów tego sezonu. Czy „Dziki Kajzer” wykorzysta otrzymaną szansę?
Znacznie krótszą przerwę ma za sobą Stainer Unia Kolejarz Rawicz. To jednak zupełnie inny skład niż ten, który dwa tygodnie temu podejmował u siebie OK Bedmet Kolejarza Opole. Pozostał trzon, czyli Damian Baliński i trójka krajowych młodzieżowców. Zespół, który miał ogromne braki kadrowe, bardzo się jednak obłowił podczas majowego okienka transferowego. Dzięki temu w Poznaniu po raz pierwszy w tym sezonie dla „Niedźwiadków” wystąpi Facundo Albin, a całkowity debiut w tych barwach zaliczy Luke Becker. Dodajmy do tego powrót Jaimona Lidseya.
Z drugiej strony goście nie będą mogli w tym spotkaniu skorzystać z ekstraligowego wsparcia, gdyż Unia Leszno również jedzie w niedzielę. Golęcin ogólnie nie lubi gwiazd. W ubiegłym sezonie podczas spotkania tych dwóch drużyn także zabrakło Smektały, Kubery i Kurtza. Ba, nawet Greg Hancock mimo obecności w parku maszyn nie pokazał się kibicom obecnym na meczu ze Stalą Rzeszów. Jak gospodarze poradzą sobie z tak zestawioną drużyną z Rawicza? Dowiemy się już w niedzielę o godzinie 15:45. Warto dodać, że w tym meczu istotne będzie nie tylko zwycięstwo. Już 6 dni później, 1 czerwca, te dwa zespoły powalczą bowiem o pierwszy w tym sezonie punkt bonusowy.
Awizowane składy:
Power Duck Iveston PSŻ Poznań:
9. David Bellego
10. Damian Dróżdż
11. Marcin Nowak
12. Eduard Krčmář
13. Marcel Kajzer
14. Michał Curzytek
15. Marek Lutowicz
Stainer Unia Kolejarz Rawicz:
1. Jaimon Lidsey
2. Luke Becker
3. Damian Baliński
4. Facundo Albin
5. Szymon Szlauderbach
6. Kacper Pludra
7. Krzysztof Sadurski
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!