Jedną z niespodzianek poniedziałkowego ścigania o Brązowy Kask w Grudziądzu była z pewnością postawa Kacpra Pludry. Wychowanek Fogo Unii Leszno otarł się o podium, przegrywając miejsce na nim dopiero w dodatkowym wyścigu z Karolem Żupińskim.
Do podium zabrakło naprawdę niewiele. Zawodnik nie ukrywa małego rozczarowania takim, a nie innym obrotem sprawy. – Jestem trochę rozczarowany. W dodatkowym biegu myślałem, że będzie równie dobrze, jak na przekroju całych zawodów. Trochę dużo wody było podczas ostatniego startu na torze i to mnie nieco wyhamowało. Karol był po prostu szybszy i tego dnia lepszym zawodnikiem – mówił po finale Brązowego Kasku w Grudziądzu, Kacper Pludra.
Przed zawodami nasz rozmówca nie spodziewał się tak zaciętej walki o miejsca na podium, jakiej ostatecznie świadkami byli kibice, zgromadzenie przy Hallera 4. – Szczerze, to przed samymi zawodami miałem trochę wątpliwości. W niedzielę w Poznaniu nie zdobyłem żadnego punktu i w ogóle nie potrafiłem połapać się na torze. Tutaj w Grudziądzu od pierwszego biegu czułem się dobrze. Podium nie ma, ale i tak się cieszę. Czwarte miejsce to dla mnie spore osiągnięcie. Łącznie nazbierałem 11 „oczek”. Jak na mój pierwszy finał, to świetny rezultat – dodał.
Tor w Grudziądzu nie należy do łatwych. Leszczyński junior „zaprzyjaźnił” się z nim jednak już od pierwszego kontaktu. – Zgadza się. Podczas tych zawodów ten tor mi pasował. Można było pojechać wężej i szerzej. Mógłbym powiedzieć, że nawierzchnia była przygotowana idealnie pod moje ustawienia.
Dodatkowy bieg generował więcej stresu, w końcu stawką było miejsce na podium. W jaki sposób motywowałeś zawodnik motywował się przed wyjazdem do tego pojedynku? – Chciałem pojechać tak samo, jak w moich poprzednich startach tego dnia. Skupiłem całą energię na tym, żeby dać z siebie wszystko. Niestety ostatecznie nie udało się wygrać z Karolem – podkreślił na koniec rozmowy, czwarty zawodnik finału Brązowego Kasku, Kacper Pludra.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!