Dużo mówi się o świetnie przepracowanej zimie przez kapitana MrGarden GKM Grudziądz, Krzysztofa Buczkowskiego. Wyniki widać gołym okiem – średnia biegowa to 2,053. Grudziądzanin ekspresowo wraca do swojej najwyższej dyspozycji, po serii upadków na torze.
Zawodnik w tym roku wyjątkowo pozytywnie zaskakuje formą. Zaczął od bardzo dobrej postawy na nieznanym terenie w Lublinie, gdzie zgromadził 11 punktów. Później na kolejnych meczach, w tym wyjazdowym z Zieloną Górą zawsze udawało mu się osiągnąć wynik 10 punktów i więcej. Zniżka formy przytrafiła się grudziądzaninowi po fatalnym upadku podczas domowego meczu z Wrocławiem z Maciejem Janowskim – w kolejnych trzech meczach tych „oczek” było zdecydowanie mniej. Również Eliminacje do Speedway Grand Prix, które odbyły się w Žarnovicy nie poszły po myśli „Buczka”. Zajął on w nich 7. miejsce plasując się za Jarosławem Hampelem.
Na szczęście dla Krzysztofa, doszedł on już do siebie i w meczu z et Well Toruń był wiodącym punktem drużyny. – Cieszę się, że mogę spokojnie wrócić do domu, bez żadnych kontrolnych badań. Przez te upadki uleciało mi trochę tych ważnych imprez, jechałem słabiej. Na szczęście dziś wszystko się udało – mówił po meczu kapitan żółto-niebieskich.
Bardzo pozytywnie nastawiony jest również w kontekście meczu rewanżowego. – Lubię tor na Motoarenie. Jest on stworzony do walki, więc pojedziemy tam walczyć o pełną pulę. Oby wszystko się rozstrzygnęło w wyrównanym pojedynku. Myślę, że mamy szansę na zwycięstwo w rewanżu w Toruniu – kończy kapitan najlepszej drużyny żużlowej w regionie.
Źródło: inf. własna / gurustats.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!