Betard Sparta Wrocław stawia na młodych zawodników, a jednym z nich jest Max Fricke, który ostatnio wchodzi na wyżyny swoich możliwości i pokazuje, że może się ścigać z najlepszymi. Zwyżkowa forma Australijczyka powoduje, że drużyna z Wrocławia ma kolejnego mocnego zawodnika, a brak lidera nie jest tak bardzo odczuwalny.
W meczu Betard Sparta Wrocław – forBET Włókniarz Częstochowa Max Fricke wykonał kawał dobrej roboty już w pierwszym biegu, gdzie udało mu się założyć dobrze dysponowanego Leona Madsena. – Miło widzieć, jak cieszą się kibice z naszej wygranej. Włókniarz to mocna drużyna. To nie był łatwy mecz, szczególnie że jechaliśmy bez Taia. Ale każdy z nas zrobił dzisiaj naprawdę dobrą robotę i mamy zwycięstwo – skomentował zawody Max Fricke.
Podczas wyścigów sporo się kurzyło, a słońce nie dawało spokoju zawodnikom. Upalny dzień nie sprzyja żużlowcom, ale Spartanom nie przeszkodziło to, by pokazać się z dobrej strony. – Dzisiaj było naprawdę gorąco i nie było łatwo o dobre ustawienia, ale myślę, że każdy z nas był całkiem dobry. Jestem zadowolony z dzisiejszej jazdy – powiedział Max Fricke o warunkach pogodowych. Ambitny i pracowity Australijczyk czuje się na torze pewnie. Na pytanie, co by chciał poprawić w swojej jeździe, odpowiada: – Nie tracić punktów.
Z powodu kontuzji Taia Woffindena Max Fricke miał okazję wystąpić w Grand Prix Czech w Pradze. Po klasyfikacji zasadniczej Australijczyk był najlepszym zawodnikiem i było widać jego sporą przewagę na trasie nad innymi zawodnikami, jednak pechowo odpadł w półfinałach pomimo dobrej dyspozycji. – To było lekkie rozczarowanie dla mnie, ale to były dobre zawody, dobra lekcja żużla dla mnie. Po prostu pojechałem tam i próbowałem mieć dobry dzień. To cenne doświadczenie. Nie miałem takiej presji, jak pozostali zawodnicy, którzy walczą o mistrzostwo – skomentował swój występ podczas GP Czech w Pradze Max Fricke. Australijczyk prawdopodobnie pojedzie za Taia Woffindena również w GP Szwecji.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!