ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz ostatni mecz rozegrany w Boże Ciało zwyciężyła w stosunku 49:41 z imienniczką z Piły. Dzięki temu umocniła się na fotelu lidera. Po spotkaniu głos zabrał Jerzy Kanclerz.
Bydgoszczanie wygrywając za trzy punkty z pilanami powiększyli swój dorobek w tabeli do 18 „oczek”. Są coraz bliżej zwycięstwa rundy zasadniczej. Jak na razie jedyną ekipą, która może stworzyć realne zagrożenie jest Power Duck Iveston PSŻ Poznań, który ma 16 punktów i jeden mecz mniej do odjechania.
Przebieg spotkania z minionego czwartku ułożył się na korzyść gospodarzy, jednak zwycięstwo zostało przypieczętowane dopiero w biegach nominowanych. Goście „postawili się” i łatwo skóry nie oddali. – Zgarniamy z tego dwumeczu pięć punktów. Piła była wymagającym przeciwnikiem, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że ten tor dzisiaj był inny niż na poprzednich meczach, które jeździliśmy u siebie ze względu na to, ze wszyscy patrzyliśmy w „niebo”, bo w każdej chwili mogła przyjść ulewna burza. Od rana byliśmy na torze, został tak przygotowany, że jednak sprzyjał drużynie gości. Niemniej jednak nasza drużyna też musi się przyzwyczaić do jeżdżenia na innych torach, dlatego cieszę się, ze zwycięstwa i zgarnięcia pełnej puli – mówił właściciel bydgoskiej Polonii, nawiązując do pogody, jaka miała miejsce w tym mieście.
Nie sposób było ominąć temat ogólnej postawy bydgoszczan w rozgrywkach ligowych, które jak na razie dominują. – Na 100% jesteśmy w play-offach – stwierdził przekonująco Jerzy Kanclerz. Dodatkowo wypowiedział się w kwestii planów na przyszłość związanych z drużyną. – Polonia jedzie o pierwszą ligę. Jesteśmy przygotowani, jeśli chodzi o skład i finanse. Nie zamierzamy spoczywać na laurach. Walczymy o zajęcie pierwszego miejsca. Zostały nam do rozegrania trzy spotkania, po których – mam nadzieję – punktów nam jeszcze przybędzie. Jeżeli pójdzie zgodnie z planem i zajmiemy pierwszą lokatę, to w półfinałach będziemy mieć teoretycznie łatwiejszego przeciwnika, aczkolwiek uważam, że play-offy rządzą się swoimi prawami – zakończył Jerzy Kanclerz.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!