Niezbyt optymistyczne wieści w czwartek przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych zawodnik m.in. Belle Vue Aces oraz PGG ROW Rybnik - Daniel Bewley, którego rywale ostatnio nie oszczędzali.
Reprezentant Wielkiej Brytanii za pośrednictwem Instagrama streścił powody swojej chwilowej nieobecności w mediach społecznościowych i jak przyznał, w ubiegły czwartek pogorszył się stan jego pleców. Z każdym biegiem ból stale narastał i Daniel Bewley zdecydował się na spotkanie z fizjoterapeutą i przed meczem w Łodzi czuł się dobrze, tak samo jak podczas próby toru. Niestety, także i tym razem z każdym kolejnym startem znów ból narastał, a po meczu żużlowiec zdecydował się na prześwietlenie, które nie wykazało nic poważnego.
Bewley w swoim wpisie otwarcie oznajmia, że przed finałem Indywidualnych Mistrzostw Wielkiej Brytanii zażywał kąpieli wodnych oraz uczęszczał do jaccuzi i stan zdrowia znów mógł napawać optymizmem. Nie obyło się jednak bez noszenia pasa w okolicy nerek oraz zażycia środków przeciwbólowych, lecz to nie wystarczyło i była potrzeba wycofać się z dalszego ścigania na National Speedway Stadium. – Później spotkałem się z osteopatą, który powiedział mi, że najprawdopodobniej mam napięte stawy (coś, jak skręcona kostka, tylko w plecach). Rzeczywisty uraz nie jest taki zły, jednak obejmuje to wszystkie nerwy w okolicy i dlatego czuję się gorzej niż powinienem. Mam nadzieje, że w ciągu tygodnia lub dwóch ból zniknie i będę mógł wrócić do ścigania – czytamy dalej.
Dla PGG ROW Rybnik aktualna absencja Bewley'a nie jest wielkim osłabieniem. Raz, że wrócił Siergiej Łogaczow, a dwa, że podopieczni Krzysztofa Mrozka pauzują w 14. kolejce Nice 1. Ligi Żużlowej, a faza finałowa play-off rozpocznie się dopiero 17-18 sierpnia. Nieco więcej stracić może jego brytyjski pracodawca, który wciąż walczy o czołowe miejsce w SGB Premiership, a w najbliższych dniach czeka ich wyjazd do Wolverhampton oraz starcie na własnym torze ze Swindon Robins.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!