Mimo znacznie niższego od przedsezonowych oczekiwań trzeciego miejsca, w świetnych humorach rundę zasadniczą 2. Ligi Żużlowej kończą żużlowcy OK Bedmet Kolejarza Opole. Wpływ na to miała wyjazdowa wygrana z Power Duck Iveston PSŻ-em Poznań.
Opolanie swój los, czyli trzecią lokatę i konieczność jazdy rewanżowego meczu półfinałowego na wyjeździe, poznali już tydzień wcześniej po domowej przegranej 36:54 z ZOOleszcz Polonią Bydgoszcz. A poniesienie kolejnej przegranej, tym razem w delegacji u drugiego potentata 2. Ligi Żużlowej, zmusiłoby ich do ponownej jazdy z „Gryfami” już na pierwszym etapie play-offów. Nieco niespodziewanie udało się jednak ograć osłabiony Power Duck Iveston PSŻ Poznań 47:43 i ostatecznie trafić właśnie na tę drużynę.
Jednym z ojców zwycięstwa był Hubert Łęgowik, który uzbierał 12 punktów. Oprócz gonitwy piątej, w której do mety dojechał czwarty, 24-latek za każdym razem zdobywał po 3 oczka. – Przede wszystkim cieszę się bardzo z wyniku mojej drużyny i tego, że wygraliśmy. Nie patrzę za bardzo na swój indywidualny rezultat, bo i tak w każdym biegu chcę wypaść jak najlepiej. Jeden słabszy występ w tym meczu? Trudno, nie myli się ten, kto nic nie robi. Najważniejsze, że są trzy punkty do tabeli. Teraz zaczynają się play-offy i droga dla każdej drużyny zaczyna się od zera. Dalej mamy szanse na awans do finału. Wszystko w naszych rękach i motocyklach. Życzyłbym sobie takiego samego wyniku w półfinale – podsumował Hubert Łęgowik w rozmowie z korespondentem portalu speedwaynews.pl.
Ekipa ze stolicy polskiej piosenki wygrała pięć ostatnich spotkań z poznaniakami z rzędu, a od czasu reaktywacji żużla na Golęcinie przegrała tylko jedno. Zgarnęła także punkty bonusowe we wszystkich trzech sezonach. Opinię, że to znacznie dogodniejszy rywal od ZOOleszcz Polonii, podziela także Łęgowik. – Cieszę się z tego, że będziemy się widzieć z Poznaniem w play-offach. Wygraliśmy z PSŻ-em u siebie z tego co pamiętam, choć nie jechałem w tym meczu, i na wyjeździe. A z Bydgoszczą dwa razy przegraliśmy. Więc czemu Poznań nie byłby dla nas lepszym rywalem? Ogólnie przed meczem nie było jakichś wielkich kalkulacji, bo po prostu przyjechaliśmy po zwycięstwo. A to, że trafiamy na PSŻ w półfinale, to dodatkowy plus. Widocznie los nam sprzyja – ocenił żużlowiec OK Bedmet Kolejarza Opole.
W minionym tygodniu doszło do zmiany w sztabie opolskiej drużyny. Klub podziękował za współpracę trenerowi Mirosławowi Korbelowi, a obowiązki dotyczące pierwszej drużyny przejął Jarosław Dymek. Jednym z głównych beneficjentów tej zmiany jest właśnie Łęgowik. Żużlowiec, który do tej pory najczęściej musiał walczyć o miejsce w składzie z Oskarem Polisem, nagle stał się prowadzącym pierwszą parę. Nic więc dziwnego, że wychowanek Włókniarza Częstochowa wyraża zadowolenie z ruchów poczynionych w zespole. – Każdy ma swoją wizję składu. Cieszę się bardzo, że zostałem doceniony przez menadżera Jarka Dymka. W drużynie jest w tej chwili fajna atmosfera. Mamy powiedziane, że wielkich rotacji nie będzie, więc każdy z nas może startować z trochę chłodniejszą głową, bez obawy, że wypadnie po jednym słabszym biegu. Myślę, że to też ma pozytywny wpływ na wynik – zdradził 24-latek.
Dwa dni przed ważnym i trudnym meczem na Golęcinie OK Bedmet Kolejarz Opole odjechał jeden z najbardziej kuriozalnych pojedynków ostatnich lat. Podopieczni Jarosława Dymka rozgromili Speedway Wandę Kraków aż 73:14. Czy możliwość trochę luźniejszego pojeżdżenia w czwórkę spod taśmy była istotnym elementem układanki, która pozwoliła na wygraną w Poznaniu? – Niekoniecznie… choć może faktycznie mnie to spotkanie bardzo dużo dało. W tym meczu z Bydgoszczą niby nie było bardzo źle, ale końcówka była nie taka, jak bym chciał. Miałem pewne problemy, więc żeby je rozwiązać, na Kraków nastawiłem się bardzo testowo. W każdym biegu inne przełożenia i sprawdzanie różnych części. Widać, że dobrze to zaprocentowało w kolejnym spotkaniu – powiedział na zakończenie rozmowy z korespondentem portalu speedwaynews.pl zdobywca 12 punktów, Hubert Łęgowik.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!