W dalekim Daugavpils Unia Tarnów zakończyła rundę zasadniczą sezonu 2019 w rozgrywkach Nice 1. Ligi Żużlowej. Dużo większą liczbę startów niż do tej pory otrzymał Przemysław Konieczny, który na łotewskim torze pojawiał się aż sześć razy. Niestety na swoim koncie zapisał on tylko jeden punkt.
Tak daleka wyprawa była dla tego młodego zawodnika z pewnością czymś wyjątkowym. Jak się okazuje, nie miał on wcześniej w ogóle okazji do występów poza Polską, dlatego zdobyte doświadczenie jest z pewnością cenne. – Był to mój pierwszy debiut na torze w Daugavpils i w ogóle pierwsze zawody za granicą, po tak dalekiej trasie do pokonania. Chciałem pojechać lepiej na tym torze, nie mogłem się jednak do niego przyzwyczaić. Są na nim ostre łuki, twardy start – co innego niż w Tarnowie. Chciałem osiągnąć trochę lepszy wynik, ale wyszło tak, jak wyszło – mówił po niedzielnym pojedynku, Przemysław Konieczny.
Pomimo nie najlepszego występu, nie zasłaniał się on jednak problemami z nawierzchnią owalu w Daugavpils. – Tor był przygotowany bardzo dobrze, tylko nie pasowała mi trochę jego geometria. Nie byłem po prostu przyzwyczajony do takich ostrych łuków. Bardziej wolę takie łagodne, na których można się „wypuścić” i jechać cały czas prosto – dodał.
Teraz tarnowską Unię czeka dwumecz półfinałowy z PGG ROW-em Rybnik. To jedyna drużyna z pozostałych, walczących w fazie play-off, z którą „Jaskółki” w rundzie zasadniczej wywalczyły punkt bonusowy. Pierwszy pojedynek zaplanowano jednak na domowym owalu. – Cieszę się, że pierwszy mecz będzie u nas w Tarnowie, bo na tym torze najbardziej lubię jeździć, jak to u siebie. W Rybniku również już raz jeździłem, zatem jakieś doświadczenie tam już mam. Bardzo się cieszę i już nie mogę się doczekać tych startów – podkreślił.
Jak na koniec rozmowy zawodnik ocenił nadzieje swojego zespołu w rywalizacji z liderem tabeli po pierwszej części sezonu? – Myślę, że mamy szansę, ponieważ w rundzie zasadniczej pokazaliśmy, że możemy dwumecz z Rybnikiem wygrać i zdobyć bonus. Teraz spróbujemy to powtórzyć – zakończył rozmowę z portalem speedwaynews.pl, Przemysław Konieczny.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!