Junior aktualnego mistrza Polski, Bartosz Smektała, zachwyca wszystkich swoją jazdą i formą, którą dysponuje. Faza zasadnicza sezonu 2019 w PGE Ekstralidze dobiega końca, więc to czas, w którym klarują się powoli decyzje co do dalszych jazd w danych barwach klubowych.
Bartosz Smektała przyznał, że myślał na temat swojej przyszłości w Fogo Unii Leszno. – Oczywiście, że myślałem. Na pewno moim priorytetem by było, żeby zostać w Fogo Unii Leszno. Zbyt dużo mam tutaj swoich kibiców, sponsorów, poza tym atmosfera, która tu panuje jest dobra. Dlatego uważam, że moje miejsce jest w Lesznie, a co dalej, to zobaczymy. To nie tylko ode mnie zależy, ale jestem pozytywnej myśli.
Indywidualny mistrz świata juniorów przyznaje, że jego serce jest w Lesznie i przy klubie, w którym aktualnie jeździ, ale dalsza jazda w barwach leszczyńskich nie zależy wyłącznie od niego. Żużel jest sportem nieprzewidywalnym i w każdej chwili może się wszystko zmienić. Popularny „Smyk” uważa, że trzeba być przygotowanym zawsze na ewentualną zmianę barw klubowych.
–Oprócz tego, że to jest sport, to też jest biznes no i niestety czasami zawodnicy muszą zmieniać kluby i trzeba być zawsze przygotowanym. Wiadomo, ja wiem gdzie jest moje serce, ale patrząc na to, jak to wygląda u innych zawodników, że faktycznie te kluby się zmieniają, to każdy żużlowiec musi być na to przygotowany.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!