Przed nami ostatnia kolejka sezonu zasadniczego PGE Ekstraligi. Swoje mecze w piątek zdążyły już rozegrać Gorzów z Częstochową (45:45) oraz Grudziądz z Lublinem (52:38). Niedzielne spotkanie Get Well Toruń ze Stelmet Falubaz Zielona Góra to przedostatnie spotkanie czternastej rundy zmagań.
Drużyna z Torunia podchodzi do tego meczu bez nadziei. Już od dawna wszyscy wiedzą, że w przyszłym sezonie czekają na nich nowi przeciwnicy, nowe miasta, nowa, niższa liga. Teraz jest to już przesądzone. W tym meczu nie pozostało im nic innego jak walka o honor. Dla kibiców z Torunia są to ostatnie chwile, w których będą oglądać Jasona Doyle'a, któremu zawdzięczają tak wiele w tym sezonie.
Drużyna z Zielonej Góry podchodzi do tego meczu o wiele spokojniej. Ze względu na miejsce w tabeli są faworytem spotkania, jednak nie jadą oni praktycznie o nic. Remis Częstochowy z Gorzowem sprawia, że Falubaz musi zdobyć skromne 38 punktów, aby mierzyć się w półfinale z drugą, a nie pierwszą drużyną w tabeli.
Choć z góry można założyć, jak zakończy się to spotkanie, na pewno nie zabraknie żużlowych emocji, czy wielkich nazwisk. A może jednak Toruń sprawi na koniec sezonu niespodziankę? Przekonamy się o tym już w niedzielę, 25 sierpnia o godzinie 16:45.
Awizowane składy:
Get Well Toruń:
9. Rune Holta
10. Norbert Kościuch
11. Chris Holder
12. Niels Kristian Iversen
13. Jason Doyle
14. Maksymilian Bogdanowicz
15. Igor Kopeć-Sobczyński
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
1. Martin Vaculík
2. Nicki Pedersen
3. Michael Jepsen Jensen
4. Piotr Protasiewicz
5. Patryk Dudek
6. Norbert Krakowiak
7. Mateusz Tonder
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!