Jednym z zawodników, który wciąż nie parafował umowy na starty w lidze polskiej jest Fin - Tero Aarnio. Zastanawiające jest to tym bardziej, że w ostatnim czasie żużlowca media przypisywały do jednego z drugoligowców.
W minionym sezonie Tero Aarnio był jednym z czołowych zawodników 2. Ligi Żużlowej. Fin wykręcił średnią 2.235, a złożyły się na to 72 punkty oraz cztery bonusy, które wywalczył w trzydziestu czterech wyścigach. Tylko pięciokrotnie mijał linię mety na ostatniej pozycji i w efekcie zakończył zmagania ligowe na czwartym miejscu wyprzedzając m.in. Andreasa Lyagera, Tomasa Hjelma Jonassona czy Marcina Nowaka.
W ostatnich dniach media przypisywały fińskiego żużlowca do startów w poznańskim PSŻ-cie. Klub rozpoczął prezentację swojej kadry, w której znaleźli się m.in. Zbigniew Suchecki, Markus Birkemose, Nicklas Porsing czy Kevin Wölbert. Do końca okienka transferowego zostało jeszcze kilka dni, więc spodziewano się, że Fin zostanie ogłoszony wkrótce.
Tymczasem w niedzielny wieczór w mediach społecznościowych żużlowca ukazał się wpis, w którym jeździec prosi o kontakt wszystkie osoby, które są w stanie mu pomóc w znalezieniu klubu w kraju nad Wisłą. To oznaczałoby, że jego przejście ze Speedway Wandy Kraków do wicemistrza 2. Ligi Żużlowej jest już nieaktualne. Czas ucieka, wobec czego kluby zainteresowane usługami skutecznego żużlowca muszą prędko skontaktować się z zainteresowanym.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!