Światowa Agencja Antydopingowa postanowiła zawiesić prawo startu Rosjan pod własną flagą w najważniejszych światowych imprezach najbliższych czterech lat. Czy to może wpłynąć także na sport żużlowy?
O karze poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy WADA. Takie sankcje były rekomendowane dwa tygodnie temu podczas panelu Światowej Agencji Antydopingowej. Ostateczne decyzje zapadły przed dwoma dniami. Kara dotyczy m.in. Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2020 roku w Tokio oraz piłkarskich mistrzostw świata w 2022 roku.
Fani czarnego sportu oraz działacze czy także i sami zawodnicy zastanawiają się czy decyzja WADA będzie miała wpływ na żużel. Jak informuje niemiecki portal speedweek.com, Grand Prix na torze lodowym oraz klasycznym nie są zagrożone, ponieważ wyjątek dotyczy dużych wydarzeń, które są zabezpieczone umową. To samo dotyczy m.in. Formuły 1. – Dyskutowaliśmy na ten temat i zdecydowaliśmy się, że będziemy kontynuować wszystko zgodnie z planem – mówi Armando Castagna.
Przypomnijmy, że w Rosji czeka nas kilka międzynarodowych imprez. Na lodowych torach odbędą się tam dwie rundy FIM Ice Speedway Gladiators World Championship – w Togliatti (8-9 lutego) oraz w Szadryńsku (15-16 lutego). Na klasycznym torze czeka nas historyczny, bowiem pierwszy turniej o Grand Prix Rosji. Planowany jest on na 29 sierpnia.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!