Wielki come back do Peterborough Panthers. W przyszłym sezonie w zespole tym będziemy oglądać m.in. Chrisa Harrisa, który ma za sobą wiele startów w cyklu FIM Speedway Grand Prix i choć nie ściga się już praktycznie poza ojczyzną to na Wyspach wciąż jest jednym z czołowych żużlowców.
– Nie mogę się doczekać przyszłego roku, szczególnie teraz już jako zawodnik Peterborough Panthers. Ponownie będę mógł współpracować z Colinem Prattem. Colin zaufał mi, gdy inni tego nie zrobili i gdy wiele lat temu chciano mnie zwolnić w jednym z klubów to on powiedział, że nie. Że ja mam zostać. Dostałem szansę i się rozwinąłem – mówi na łamach klubowego serwisu Chris Harris.
W minionym sezonie Brytyjczyk został wicemistrzem kraju z kolegami z Ipswich Witches. W przyszłym roku występy w lidze angielskiej będzie łączył ze ściganiem się na długim torze. – Bardzo się cieszę, że mogę przywrócić Chrisa do klubu. Wiem, że miał być tutaj w ubiegłym sezonie, ale tak się stało, że nie podpisał kontraktu. To już historia i jedziemy dalej. On zawsze lubił tutejszy tor, więc czuję, że to będzie naprawdę bardzo dobry sezon w jego wykonaniu – dodaje z kolei Pratt.
Wcześniej kontrakt z zespołem Panter parafował Nowozelandczyk – Bradley Wilson-Dean oraz Duńczyk – Michael Palm Toft. Do obsadzenia zostały zatem jeszcze cztery miejsca.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!