Adrian Gała obok Rasmusa Jensena może być najbardziej zapracowanym zawodnikiem na świecie. Wychowanek Startu Gniezno podpisał właśnie swój szósty już kontrakt i kto wie czy to już koniec.
W ostatnich dniach informowaliśmy czytelników naszego serwisu o szóstym kontrakcie Rasmusa Jensena. Duńczyk jednak swoje starty oprał na krajach skandynawskich, a jego umowy dotyczą głównie lig: szwedzkiej, duńskiej oraz fińskiej, a oprócz tego doszły obowiązki wobec pracodawcy w Wielkiej Brytanii, Niemczech i Polsce, gdzie będzie rezerwowy w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk.
Tyle samo kontraktów posiada w chwili obecnej Adrian Gała. Polak co prawda nie będzie ścigał się np. w brytyjskiej SGB Premiership, gdzie tych startów np. Rasmus Jensen będzie miał wiele, ale nadrobi sobie to np. w lidze szwedzkiej, czeskiej czy duńskiej. Oprócz tego dochodzi angaż w Niemczech, a w ostatnich godzinach związał się on także ponownie z Mega-Łada Togliatti. Cały ten maraton wieńczyć będą oczywiście starty w 1. Lidze Żużlowej w barwach Startu Gniezno.
– Jestem przeszczęśliwy, że dalej mogę być częścią tej kamandy (drużyny – dop. red.). Zostałem tam fajnie przyjęty i mimo dalekich podróży to czuję się tam jak u siebie. Sezon zapowiada się więc bardzo pracowicie, bo będę startował łącznie w sześciu ligach i do tego w paru indywidualnych turniejach, więc z moim teamem już nie możemy się doczekać – czytamy na profilu gnieźnianina.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!