Dobiegło końca okienko transferowe, podczas którego zawodnicy mieli czas na to, aby parafować aneksy finansowe do nowych umów z klubami PGE Ekstraligi na sezon 2020. Teraz włodarze mogą pozyskiwać nowych żużlowców w ramach instytucji „gość”.
Najbardziej rozchwytywanymi zawodnikami pod kątem wzmocnień do PGE Ekstraligi w ramach „gościa” są zawodnicy eWinner Apatora Toruń. W ostatnich dniach Adriana Miedzińskiego przypisywało się już do Eltrox Włókniarza Częstochowa oraz MRGARDEN GKM-u Grudziądz, tymczasem okazuje się, że wraz z Wiktorem Kułakowem mogą trafić do srebrnego medalisty drużynowych mistrzostw Polski – Betard Sparty Wrocław.
Taką informację przekazał na antenie Eleven Sports – Piotr Olkowicz w piątkowym magazynie „Call Live”. Jeden z kibiców „czarnego sportu” zadzwonił do studia z pytaniem do prowadzących, czy na podpisanie aneksu przez Przemysława Pawlickiego mogła podziałać perspektywa faktu, że włodarze mieli znaleźć zastępstwo w osobie właśnie „Miedziaka”. Olkowicz odpowiedział, że: – Nie znam szczegółów nocnych ustaleń Przemka z włodarzami GKM-u. Czy mógł podziałać „bat” w postaci Adriana Miedzińskiego? Z tego, co słyszymy, to Adrian może być kolegą Gleba i wraz z Wiktorem Kułakowem zostać zawodnikiem „rezerwy” Sparty Wrocław. Adrian jest rozrywany.
Prezes eWinner Apatora Toruń odniosła się do wątku wypożyczeń jako „gościa” swoich zawodników na antenie Radio GRA Toruń i nie ukrywa, że do klubu nie dzwonili włodarze, ani Fogo Unii Leszno, ani MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Redaktor prowadzący rozmowę zagadnął również o doniesienia związane z Betard Spartą Wrocław, gdzie miałby trafić Miedziński i zastąpić Maksyma Drabika. Czy stamtąd był telefon? – (śmiech) prowadzimy różne, szeroko zakrojone rozmowy. Po chwili dodała, że: Tak, sytuacja może się zadziać. Wszystko sprowadza się jednak do uszczegółowienia i chęci dwóch stron, a właściwie to trzech.
Betard Sparta Wrocław doszła do porozumienia ze wszystkimi swoimi zawodnikami – od Taia Woffindena i Macieja Janowskiego po Maxa Fricke'a, Gleba Czugunowa i Daniela Bewleya. W kadrze klubu wciąż widnieje Maksym Drabik. Pozyskanie zawodnika w ramach „gościa” to jedynie zabezpieczenie, a nie wiązanie perspektywy regularnych startów w barwach wrocławskiego klubu.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!