Zaczęło się. Żużlowcy wyjechali na tory, rozpoczynając treningi przed startem PGE Ekstraligi. Dla Jasona Doyle’a powrót do treningów na torze po długiej przerwie był niczym prezent pod choinkę.
Rozpoczęły się treningi przed startem PGE Ekstraligi. W Częstochowie z powrotu cieszyli się wszyscy, ale pierwszy kontakt z torem po długiej przerwie przyniósł najwięcej radości Jasonowi Doyle’owi. Australijczyk spędził na torze i parku maszyn ponad 3 godziny, a wyjazd na częstochowską nawierzchnię porównał do… świąt Bożego Narodzenia.
– To trochę jak prezent na gwiazdkę dla dziecka. Długo musieliśmy na to czekać, miło wrócić na tor. Teraz musimy iść naprzód. Nawierzchnia była przygotowany znakomicie. Kiedy jedziesz na pierwszy trening na torze po przerwie zimowej, bywa ona wyboista. Dziś była bardzo równa. Będę potrzebował trochę czasu, by znaleźć prędkość, musimy popracować nad silnikami, z których będziemy korzystać. Mam nadzieję, że to będzie dobry rok – powiedział nowy nabytek „Lwów” w rozmowie z korespondentem portalu speedwaynews.pl.
Jednak nie tylko sprzęt może okazać się wyzwaniem. Sporym utrudnieniem będzie ograniczona liczba mechaników w parku maszyn. – Moich dwóch mechaników przyjechało ze mną na stadion. Jeden czekał na zewnątrz, aż trening się skończy, a drugi wykonywał swoją pracę. To trudne, żużlowcy zwykle mają dwóch mechaników. Wiem, że polscy zawodnicy często mają w swoich teamach ojców lub mechaników, z którymi mają dobre relacje, a teraz nie wszyscy wejdą do parku maszyn. Najlepiej dla nas, zawodników, byłoby przywrócić dwóch mechaników przed startem rozgrywek. Takie rozwiązanie byłoby o wiele bezpieczniejsze – uważa zawodnik Włókniarza.
Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki ogłosił częściowe otwarcie trybun dla kibiców od 19 czerwca. Wieść o powrocie fanów na stadion dotarła również do Doyle’a, który bardzo na to liczył. – To znakomita wiadomość, inne kraje powinny zobaczyć, jak radzi sobie Polska i brać przykład. To krok w dobrym kierunku, będzie można oglądać żużel z wieloma kibicami, czego brakowało mi przez zimę. To ogromna część naszego życia. Bez fanów na stadionach byłoby ciężko, więc dobrze że wszystko powoli wraca do normy – przyznał Australijczyk.
Swój pierwszy mecz częstochowianie rozegrają 12 czerwca. Rywalem Eltrox Włókniarza będzie MRGARDEN GKM Grudziądz.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!