Wypożyczenie Jarosława Hampela z Fogo Unii Leszno do Speed Car Motoru Lublin jest głównym tematem w świecie czarnego sportu od kilku dni. Nowy nabytek lubelskiego klubu spowodował, że w zespole doszło do małego buntu.
O buncie w zespole Motoru Lublin wspomniał w poniedziałkowym magazynie Eleven Sports, Marcin Kuźbicki. Gość programu – Jacek Ziółkowski nie zaprzeczył dziennikarzowi, mówiąc, że: – Nie powiem, że zawodnicy skakali z radości, po tym, gdy się dowiedzieli, że Jarek u nas będzie. Po rozmowach atmosfera jest jednak normalna, zdają sobie sprawę, że czeka ich rywalizacja, ale nikogo nie spychamy na inny tor.
Właśnie negatywne skutki wypożyczenia Jarosława Hampela to jeden z motywów przewodnich ostatnich artykułów prasowych, w których wypowiadają się wszelkiej maści eksperci. Początkowo wszyscy mieli mieć pewne miejsce w składzie, co dawałoby komfort psychiczny, a teraz zapowiada się walka o jedno miejsce. Andrzej Lebiediew niedawno wspomniał (więcej na ten temat na łamach naszego portalu we wtorek), że gdyby Hampel trafił do ROW Rybnik, to zapewne zaczęłoby się wożenie po bandach i niezostawianie sobie miejsca, by tylko być lepszym i trafić do składu.
– Z wieloletniego doświadczenia wiem, że atmosferę buduje wynik. Jeżeli miałbym idealnych zawodników, a drużyna przegrywałaby mecze, to atmosfera byłaby zła. Jeśli miałbym sześciu Pedersenów albo innych zawodników z mocnym charakterem, a drużyna będzie wygrywała to atmosfera będzie dobra. Będziemy starali się robić wszystko, aby wyniki były pozytywne. Na pewno jest to jakimś dyskomfortem, że nastąpiło, to na tydzień przed meczem. Do rywalizacji sportowcy muszą być jednak przyzwyczajeni, także z kolegami o miejsce w drużynie. Ja osobiście wolę mieć sześciu zawodników na pięć miejsc, niż mieć czterech dobrych na pięć miejsc i jedną dziurę. Lepszy i szybszy na treningu pojedzie w meczu, a jeden będzie czekał przez jedną czy dwie kolejki.
Marcin Kuźbicki poruszył również wątek finansowy. Niedawno klub musiał ciąć kontrakty, a teraz udało się wygospodarować dodatkowe fundusze na wypożyczenie dwukrotnego mistrza świata. Jak pod tym kątem patrzą zawodnicy Motoru? – Rozmowy toczyły się ponad miesiąc temu, gdy mecze miały być rozgrywane przy pustych trybunach. Dowiedzieliśmy się, że teraz te 2,5 tysiąca widzów będzie mogło wejść, a to da dodatkowy zastrzyk finansowy, choć z klubowym budżetem nie jest źle. […] Ciężko jednak nie skorzystać z takiej sytuacji, która się nadarzyła. Jarek to klasowy zawodnik i choć wielu uważa, że zeszły sezon nie był dla niego najlepszy, to chciałbym coś porównać. Mówią, że Jarek miał słaby sezon, a Paweł Miesiąc rewelacyjny. A jeśli zobaczymy średnie, to one są bardzo podobne. Jarka po prostu inaczej oceniamy, bo po nim się oczekuje po dziesięć punktów, a gdy zrobi mniej, to mówimy, że pojechał słabo, a z kolei Paweł jak zrobi te osiem, to mówimy, że pojechał super. Ja bym chciał, aby tych pięciu moich zawodników robiło średnio po dziewięć punktów, a juniorzy resztę dołożą.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!