W sobotnim meczu RM SOLAR FALUBAZ Zielona Góra przeciwko MR GARDEN GKM-owi Grudziądz Piotr Protasiewicz odnotował bardzo przeciętny występ zdobywając 4 punkty i jeden bonus.
Kapitan zielonogórzan miał wyraźne problemy. – Indywidualnie mogło być lepiej, nie trafiliśmy w ustawienia. Nie układało mi się dzisiaj. Zawody były trudne. Mamy duże punkty, to da nam trochę spokoju. Liczą się punkty, to było dzisiaj naszym celem. Nie będę się tłumaczył, ale zupełnie rozminęliśmy się ze sprzętem – przyznał „Pepe” po meczu Falubazu z GKM-em.
To pierwszy tak niski wynik 45-latka w tym sezonie. Przed własną publicznością poprzednio udało mu się, podczas spotkania z Eltrox Włókniarzem Częstochową, dowieźć 9 „oczek”, natomiast na wyjeździe w Rybniku tyle samo plus aż 4 bonusy.
Teraz przed Protasiewiczem i jego zespołem niezwykle ciężki mecz we Wrocławiu, gdzie podejmie ich tamtejsza Betard Sparta, podrażniona po ostatnim meczu z częstochowskimi „Lwami”. W sezonie 2019 spotkanie tych dwóch ekip zakończyło się wynikiem 49:41 i kapitan „Myszy” zgromadził w nim 5 punktów. Jak będzie tym razem dowiemy się 5 lipca.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!