Inauguracja Indywidualnych Mistrzostw Europy przyniosła ze sobą wiele negatywnych komentarzy na temat stanu toru. Sami zawodnicy nie byli zadowoleni z tego, iż musieli ścigać się w takich warunkach i szukać idealnych przełożeń w swoim sprzęcie.
Pierwszym z zawodników, który w trakcie meczu wypowiedział się na temat toru, był Mikkel Michelsen. – Jeśli na tym trudnym torze, który jest bardzo śliski, nie wyjdziesz dobrze ze startu, to strasznie trudno jest poprawić swoją pozycję. Znalazłem na tę fazę zawodów odpowiednie ustawienia w moim motocyklu, ale to oczywiście nie oznacza, że dalej nie będziemy ciężko pracować, by te ustawienia były jeszcze lepsze.
Swojego niezadowolenia z toru nie ukrywał również David Bellego, który sobotnie zmagania zakończył z dorobkiem jedynie sześciu punktów. – Jest ślisko, jest twardo. Nie jest dzisiaj łatwo, to nie są warunki, które sprzyjają super ściganiu. W pierwszym moim wyścigu byłem strasznie wolny na dystansie. Poszliśmy ze zmianami w sprzęcie i jest od razu lepiej.
Robert Lambert uplasował się na drugim stopniu podium, ponownie pokazując wszystkim, że jest w swojej szczytowej formie. Pomimo tego Brytyjczyk także przyznał, że zawody na toruńskiej Motoarenie nie należały do najłatwiejszych. – Tor jest dość twardy, ma parę niespodzianek, na które trzeba uważać. Trudno trafić z odpowiednim ustawieniem w motocyklach.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!