Nie wyszedł reprezentantom Polski drugi finał TAURON Speedway Euro Championship na torze w Bydgoszczy. Najlepszy z reprezentantów naszego kraju zajął odległe dziewiąte miejsce i nie zakwalifikował się nawet do barażu.
Dwanaście punktów wywalczyło czterech Polaków, którzy pojawili się na torze Abramczyk Polonii Bydgoszcz w środowy wieczór podczas 2. finału TAURON Speedway Euro Championship. Dla porównania – każdy z finalistów indywidualnie przy swoim nazwisku zapisał ich trzynaście lub czternaście. Bartosz Smektała przyzwoicie spisał się w trzech biegach, które dały mu siedem oczek. Zabrakło szczęścia w drugiej i czwartej serii startów, gdy przy nazwisku 22-letniego zawodnika zapisywano zero.
W klasyfikacji generalnej niestety, ale Smektała sklasyfikowany jest na szóstej pozycji, czyli pierwszej lokacie, która nie jest premiowana utrzymaniem w cyklu indywidualnych mistrzostw Europy na rok 2021. Na szczęście, do Grigorija Łaguty zawodnik Fogo Unii Leszno traci tylko dwa oczka, a co więcej, do trzeciego Nickiego Pedersena – sześć. Czyli wciąż ma szansę w walce o medal. Kolejne trzy turnieje odbędą się w: Gnieźnie (15.07), Rybniku (22.07) oraz Toruniu (29.07).
Oto, co powiedział najlepszy z Polaków:
źródło: One Sport / Letsmakespeedway
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!