Triumfatorem ZOOLeszcz DPV Logistic Indywidualnych Mistrzostw 1. Ligi Żużlowej w Bydgoszczy był Peter Ljung, który w sezonie 2019 również stał na najwyższym stopniu podium. Tuż za nim uplasował się Nicolai Klind, którzy sam przyznał, że nie miał łatwego zadania podczas wydarzenia w Bydgoszczy.
Duńczyk nie ukrywa, że liczył na lepszy wynik indywidualny. Stwierdził także, że ściganie na obiekcie Abramczyk Polonii Bydgoszcz było bardzo trudne. – Bardzo ciężki wieczór w Bydgoszczy, w Indywidualnych Mistrzostwach w 1. LŻ. Mój cel był taki, aby wygrać. Czułem, że mogłem to zrobić, ale nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Pierwsze dwa biegi Klindt nie mógł zaliczyć do udanych. Po nieudanych występach team Duńczyka musiał popracować nad sprzętem. – Dokonaliśmy kilku zmian w motocyklu. Skończyłem z trzema zwycięstwami przez pierwsze pięć biegów, co dało mi awans do półfinału, gdzie byłem drugi.
W głównym biegu wieczoru Duńczyk liczył na o wiele lepsze rezultaty. Zawodnik miał jednak pewne problemy. – W finale dostałem pierwsze zamknięcie, co nie było najlepsze, ale poradziłem sobie na starcie, który był dobry, prowadziłem. Jednak zrobiłem kilka błędów w pierwszym wirażu i obróciło mnie.
Pomimo wszystko drugie miejsce nadal cieszy. – Jestem szczęśliwy z dzisiejszego rezultatu, nauczyłem się dużo, idziemy dalej. Moim problemem wczoraj pewnie, jak wiecie, był mój start i tak samo dziś, ale kilka zmian i wyszliśmy z tego, i było miejsce – dodał na koniec Nicolai Klindt.
Źródło: Facebook Nicolai Klindt
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!