Miejscowa Arged Malesa TŻ Ostrovia, wskazywana jako zwycięzca spotkania z przyjezdną drużyną z Bydgoszczy, dopięła swego, wygrywając 53:37. W wypowiedziach pomeczowych Mariusz Staszewski podkreślał jednak trudności, na jakie napotkali jego zawodnicy w trakcie spotkania.
Niekwestionowanym bohaterem meczu był Grzegorz Walasek, na którego nie było mocnych w bydgoskiej drużynie. Pokazuje to z pewnością jego wynik, 14+1. Jedynym zawodnikiem, któremu udało się przywieźć 43-latka za swoimi plecami, był jego kolega z drużyny, Tomasz Gapiński, w 7 wyścigu. Pozostali zawodnicy równie dobrze prezentowali się na torze, nie dorównując co prawda zdobyczą punktową wychowankowi Falubazu, lecz objeżdżając całe spotkanie na podobnym do siebie poziomie. – Wszyscy zawodnicy punktowali tego dnia na równym poziomie, 6-7 punktów, prócz Grzegorza Walaska, który miał dzisiaj bardzo dobry mecz – chwalił swoich podopiecznych po zakończonym spotkaniu Mariusz Staszewski, trener Ostrovii.
Analizując mecz pod kątem zdobyczy punktowej, wydawać by się mogło, że drużyna gospodarzy nie miała większych problemów z odprawieniem bydgoszczan z przegraną. Tymczasem, jak przekonywał Staszewski, mecz nie był wcale łatwym dla jego zawodników. Kłopot sprawiła im para francuskich zawodników w postaci Bellego oraz Bergé. Jednym z lepszych punktujących zawodników drużyny przeciwnej był również Kamil Brzozowski. – Mecz wcale nie szedł nam tak łatwo. Tak jak podejrzewaliśmy. Brzozowski był dobrze przygotowany, widać było po nim, że jest tego dnia szybki. Bergé i Bellego zaś zawsze dobrze jeżdżą.
Trener ostrowian w wypowiedzi, której udzielił po zakończonym spotkaniu, podkreślał również fakt odsunięcia od wyjazdu do biegu Huckenbecka, co jego zdaniem, miało decydujący wpływ na jego późniejszą formę. Stwierdził także, że ta decyzja Jerzego Kanclerza pomogła im w umocnieniu ich wygranej. – Na nasze szczęście zbyt szybko wycofano Huckenbecka, co wybiło go to potem z rytmu. Do momentu wycofania go wcale źle nie jechał.
źródło: materiały prasowe
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!