Robert Lambert jest w tym sezonie w niesamowitej dyspozycji. Brytyjczyk w każdym meczu broni honoru PGG ROW-u Rybnik, a ponadto znakomicie poczyna sobie w cyklu TAURON SEC, którego jest aktualnie liderem.
22-latek w tym sezonie wszedł na wyższy poziom i jak równy z równym walczy z najlepszymi. Po czterech rundach cyklu TAURON SEC Lambert jest liderem i w Toruniu stanie przed szansą na zwycięstwo i zapewnienie sobie udziału w cyklu Speedway Grand Prix 2021. – To dla mnie wielki sukces. Zacząłem nie najlepiej, ale w trakcie zawodów dopasowywałem motocykl i byłem coraz szybszy – powiedział po zawodach w Gnieźnie utalentowany Brytyjczyk.
Lambert przyznał, że w poprzednich rundach cyklu gubił się w ustawieniach pod koniec zawodów. W Gnieźnie zawodnik PGG ROW-u Rybnik wreszcie zdołał znaleźć dobre przełożenie na finałową fazę turnieju. – W ostatnich zawodach zmagałem się ze swoim sprzętem i z biegiem zawodów szedłem z ustawieniami w złą stronę. Wczoraj wszystko zagrało tak, jak powinno i bardzo się z tego cieszę. To pokazuje, że cały czas się poprawiamy. To był dobry występ na trudnym torze.
W finale po starcie Lambert znajdował się za plecami Timo Lahtiego. 22-latek zdołał jednak uporać się z Finem i jadąc po krawędzi usypanego minął zawodnika Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno. – Udało mi się zbudować wystarczająco dużą szybkość i myślę, że Timo Lahti popełnił na wewnętrznej mały błąd. To pozwoliło mi na wyprzedzenie go. To był zacięty bieg i przyjemny do oglądania dla każdego – skwitował Lambert.
źródło: speedwaygp.com
Oferta na PGE Ekstraligę dostępna tutaj -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!