Ubiegłoroczny zwycięzca turnieju Speedway European Championship - Mikkel Michelsen nie ma łatwej drogi do obronienia tytułu najlepszego żużlowca Europy. W ostatnich zawodach SEC w Gnieźnie zajął ósmą lokatę z ośmioma punktami na koncie. Zeszłoroczny triumfator cyklu przeplatał udane wyścigi, tymi całkowicie zepsutymi.
Michelsen nie mógł „dogadać" się z gnieźnieńskim torem. Miał kłopoty z płynną jazdą i często to motocykl prowadził duńskiego żużlowca po torze co rusz natrafiając na kolejne „dziury". Po spotkaniu Duńczyk nie krył niezadowolenia i zdawał sobie sprawę z popełnionych pomyłek. – W Rybniku bardzo słabo pojechałem, miałem nadzieję, że zaprezentuje się dużo lepiej w Gnieźnie. Dobrze zacząłem, później miałem dwa bardzo słabe wyścigi w połowie zawodów. Nie wiem co się stało. Miałem wrażenie, że motocykle są szybkie, po prostu ja byłem nieobecny. Robiłem za dużo głupich błędów, które sporo mnie kosztowały. W ostatnim wyścigu udało się wygrać, ale to było za późno by liczyć się w stawce – opowiadał zawiedziony żużlowiec.
Michelsen w klasyfikacji generalnej cyklu zajmuje czwarte miejsce i już przed ostatnią rundą SEC w Toruniu praktycznie może pożegnać się z marzeniami o obronie tytułu mistrza Europy. Mimo to, nie poddaje się i zapowiada walkę o jak najlepszy wynik. – Zdaję sobie sprawę, że ostatnimi wynikami praktycznie zaprzepaściłem szansę na obronę tytułu. Jestem jednak 6 punktów za Griszą Łagutą i będę się starał by w tych ostatnich zawodach zaprezentować się jak najlepiej i powalczyć o podium, ale zobaczymy co się wydarzy – skwitował Mikkel Michelsen. Finałowa runda SEC w Toruniu będzie drugą w tym roku imprezą z cyklu rozgrywaną na Motoarenie. 4 lipca żużlowcy wznowili turniej właśnie w grodzie Kopernika. Wtedy Michelsen zapisał na swoim koncie 10 punktów zajmując 6 miejsce w stawce.
W wyścigu o tytuł najlepszego żużlowca Europy prowadzi zwycięzca turnieju w Gnieźnie Robert Lambert. Drugi jest Leon Madsen, a trzeci wspomniany wcześniej Grigorij Łaguta.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!